Reklama

Dzieci kwiaty w Osolinie

09/09/2014 06:33

To już kolejny raz, kiedy mieszkańcy wsi zorganizowali się i wspólnie biesiadowali. W poprzednim roku przebierali się za "typowych Polaków z czasów PRL-u", a tym razem za dzieci kwiaty. Impreza, która rozpoczęła się o godz. 17 przyciągnęła nie tylko mieszkańców wsi.

W parku dla dzieci (z pozyskanych środków z Urzędu Marszałkowskiego) odbywały się różne zajęcia: z kulingu (techniki robienia obrazków ze zwiniętych tasiemek papierowych, wytwarzania biżuterii, a także rzeźbiarstwa w glinie. Krystyna Kornecka, nauczycielka wychowania przedszkolnego poprowadziła konkursy i zabawy dla dzieci.

Również dla dorosłych przewidziano konkursy. W zawodach na najlepsze wino, w którym nagrodę ufundował burmistrz Obornik Śl., a były to meble, zwyciężyła Urszula Malec, drugie miejsce zajęła Agata Tyrała, a trzecie zdobył Przemysław Krasińkiewicz.

Podobnie jak w ubiegłym roku, przeprowadzono również konkurs na najlepsze przebranie dzieci-kwiatów. Komisja uznała, że najlepiej przebrała się Ewa Brzeska. Drugie miejsce w tym konkursie zajęła Ania Curyło, a trzecie Irena Bubółka.

 Ostatni konkurs przeprowadzono o godz. 22. W tych zawodach trzeba było wykazać się wiedzą na temat Osolina i jego mieszkańców. Największy zasób informacji na temat wsi posiadała Marta Piwowarczyk, drugie miejsce zajęła Jola Duszak, a trzecie Basia Dąbrowska.

Jak podkreśla Mariola Walczak, sołtyska Osolina, w konkursach warto było brać udział, bo można było wygrać cenne nagrody, jak na przykład: odkurzacz, robot wielofunkcyjny czy dvd. - Do komisji konkursowych wybieraliśmy osoby spośród biesiadników, bo chcieliśmy, aby oceniali ludzie całkowicie bezstronni.

Zabawa była wspaniała: - Orkiestra miała grać do godz. 2 w nocy, ale jak zobaczyła, że ludzie świetnie się bawią, to zespół Caramba zszedł ze sceny dopiero o 3.30. Warto dodać, że w tym roku tańczyliśmy na naszej własnej drewnianej podłodze o powierzchni 108 mkw., którą zakupiliśmy z funduszu sołeckiego - mówi Mariola Walczak i dodaje, że w Osolinie odbywały się równolegle dwie imprezy, bo na stawach odbywał się zlot miłośników volkswagenów. - Wspólnie z Bartkiem Malcem, organizatorem zlotu postanowiliśmy, że obie imprezy odbędą się pod hasłem "dzieci kwiaty", a już w przyszłym roku zorganizujemy piknik pod hasłem "Lata szkolne w czasach PRL-u". Za pomoc w przygotowaniu tegorocznej imprezy chciałabym podziękować Jaromirowi Koppowi, który poprowadził imprezę, straży pożarnej OSP z Rościsławic, która przeprowadziła pokaz i wszystkim, którzy włączyli się w organizację naszego przedsięwzięcia.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do