
To już kolejny raz, kiedy mieszkańcy wsi zorganizowali się i wspólnie biesiadowali. W poprzednim roku przebierali się za "typowych Polaków z czasów PRL-u", a tym razem za dzieci kwiaty. Impreza, która rozpoczęła się o godz. 17 przyciągnęła nie tylko mieszkańców wsi.
W parku dla dzieci (z pozyskanych środków z Urzędu Marszałkowskiego) odbywały się różne zajęcia: z kulingu (techniki robienia obrazków ze zwiniętych tasiemek papierowych, wytwarzania biżuterii, a także rzeźbiarstwa w glinie. Krystyna Kornecka, nauczycielka wychowania przedszkolnego poprowadziła konkursy i zabawy dla dzieci.
Również dla dorosłych przewidziano konkursy. W zawodach na najlepsze wino, w którym nagrodę ufundował burmistrz Obornik Śl., a były to meble, zwyciężyła Urszula Malec, drugie miejsce zajęła Agata Tyrała, a trzecie zdobył Przemysław Krasińkiewicz.
Podobnie jak w ubiegłym roku, przeprowadzono również konkurs na najlepsze przebranie dzieci-kwiatów. Komisja uznała, że najlepiej przebrała się Ewa Brzeska. Drugie miejsce w tym konkursie zajęła Ania Curyło, a trzecie Irena Bubółka.
Ostatni konkurs przeprowadzono o godz. 22. W tych zawodach trzeba było wykazać się wiedzą na temat Osolina i jego mieszkańców. Największy zasób informacji na temat wsi posiadała Marta Piwowarczyk, drugie miejsce zajęła Jola Duszak, a trzecie Basia Dąbrowska.
Jak podkreśla Mariola Walczak, sołtyska Osolina, w konkursach warto było brać udział, bo można było wygrać cenne nagrody, jak na przykład: odkurzacz, robot wielofunkcyjny czy dvd. - Do komisji konkursowych wybieraliśmy osoby spośród biesiadników, bo chcieliśmy, aby oceniali ludzie całkowicie bezstronni.
Zabawa była wspaniała: - Orkiestra miała grać do godz. 2 w nocy, ale jak zobaczyła, że ludzie świetnie się bawią, to zespół Caramba zszedł ze sceny dopiero o 3.30. Warto dodać, że w tym roku tańczyliśmy na naszej własnej drewnianej podłodze o powierzchni 108 mkw., którą zakupiliśmy z funduszu sołeckiego - mówi Mariola Walczak i dodaje, że w Osolinie odbywały się równolegle dwie imprezy, bo na stawach odbywał się zlot miłośników volkswagenów. - Wspólnie z Bartkiem Malcem, organizatorem zlotu postanowiliśmy, że obie imprezy odbędą się pod hasłem "dzieci kwiaty", a już w przyszłym roku zorganizujemy piknik pod hasłem "Lata szkolne w czasach PRL-u". Za pomoc w przygotowaniu tegorocznej imprezy chciałabym podziękować Jaromirowi Koppowi, który poprowadził imprezę, straży pożarnej OSP z Rościsławic, która przeprowadziła pokaz i wszystkim, którzy włączyli się w organizację naszego przedsięwzięcia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie