Reklama

Malinowe specjały okrasą Śpiewających Wsi

05/08/2014 05:33
Wszystkie te zespoły zobaczyliśmy na estradzie. Całość prezentacji prowadził niezawodny Marian Kowalski. On to nadawał występom dodatkową oprawę, informując słuchaczy o dorobku zespołów, wplatając w te wiadomości dowcipne powiedzenia i odzywki. Choć niebo od czasu do czasu dawało chmurne pomruki, na placu było gwarnie i wesoło, co przywoływał prowadzący np. podczas zapowiedzi występu zespołu Strzeszowianek mówiąc: - Ten zespół będzie dzisiaj pierwszy, bo mocno im się spieszy. Mają we wsi: dwa wesela, chrzciny i jeden rozwód... Na wszystko muszą zdążyć....

Ale po kolei." Śpiewające Wsie w Malinowej Krainie" rozpoczęła pasikurowicka orkiestra dęta kilkoma utworami nadając odpowiedni nastrój. Jak wcześniej zapowiedziano Strzeszowianki wykonały swoje najpiękniejsze utwory, za co otrzymały grad oklasków, a na odchodnym z rąk wójta Jakuba Bronowickiego dyplom uczestnictwa i statuetkę. Każdy z występujących zespołów odebrał podobne trofea.

W roku ubiegłym na estradzie zobaczyliśmy Zespół Ludowy z Malina prowadzony przez Mariana Kowalskiego. Tym razem wystąpiła solo Zofia Dudziak, z podkładem muzycznym w wykonaniu Mariana Kowalskiego. Piosenka na góralską nutę została przyjęta życzliwie i nagrodzona oklaskami. Nim pani Zofia skończyła swoje śpiewanie, w okolicy estrady niecierpliwie przebierały nóżkami panienki z miejscowego zespołu tańca. Maja, Natalia, Wiktoria, Patrycja i Julia wykonały trzy tańce, które starały się naśladować dziewczynki stojące obok estrady. Ta grupka dziewcząt od lat stanowi interesujące "zdarzenie kulturalne" w Malinie, a przewodzi jej najstarsza z dziewcząt Patrycja. Zaciekawieni tym zespołem postanowiliśmy spytać je o  pasje taneczne i inne zainteresowania. Najmłodszą uczestniczką zespołu jest Maja, która o sobie powiedziała, że jest uczennicą trzeciej klasy SP w Krynicznie, a z koleżankami tańczy dopiero 2 lata. W szkole najbardziej lubi lekcje matematyki, uprawia także akrobatykę. Natalia i Wiktoria są "weterankami" zespołu, bowiem występują razem już cztery lata. Podobnie Julia ma już za sobą spore doświadczenie taneczne. O dziwo, wszystkie rozmówczynie zadeklarowały zainteresowanie:  matematyką, tańcem i zamiłowaniem do zwierząt. Wszystkie chciałyby jeździć konno. Wskazały nawet stadninę, w której podobają im się koniki. Kreatorką zespołu jest Patrycja. Uczy tańca pozostałe koleżanki i sama tańczy. Powiedziała nam, że  już od pierwszej klasy szkoły podstawowej uczyła się tańca. Początkowo klasycznego w zespole w Trzebnicy. Na przeglądach tamtego zespołu zdobywała wyróżnienia. Teraz tańczy wraz z koleżankami. Patrycja tak podsumowała rozmowę: – Tańczymy a równocześnie bawimy się, Jest naprawdę fajnie...

Gdy rozmawialiśmy z dziewczętami szanowna komisja szykowała się do oceny konkursu na malinowe ciasto. Tegoroczny stół był skromniejszy niż przed rokiem, bo tylko 8 uczestników zaprezentowało swoje ciasta (z niezawodnym Franciszkiem Owsiańskim). Ale wykonawcy prezentowali różne strony regionu. Jedno z ciast przywędrowało nawet z Wróblowic, a inne z Morzęcina Małego czy Rościsławic. Po dokładnej degustacji komisja ustaliła zwycięzców konkursu na malinowe ciasto. Zwycięzcą został Miłosz Gaj z Rościsławic, za nim uplasowała się Sylwia Jędrasik z Malina, a trzecim miejscu "na pudle" stanął Franciszek Owisański, radny z Malina. Zaś w deserach pierwsza była Wanda Grajewska z Morzęcina Małego, a na drugim miejscu...  Franciszek Owsiański. Ceremonię nagradzania malinowych ciast popsuła burza. Lunęło jak z cebra, a woda popłynęła potokiem. Publiczność chroniła się pod parasolami, a niektórzy ruszyli do swych samochodów.

Wracając do przeglądu zespołów ludowych zwróciliśmy uwagę na występy dwu zespołów Ale Babek z Czeszowa i Ale Babek ze Świdnicy. Te drugie, długo przed występem odgrażały się, że "pokażą co potrafią". Jak było - wszyscy słyszeli i widzieli. Są to dwa zespoły o różnym doświadczeniu i składzie. Zespół z Czeszowa stanowi zaledwie kilkanaście pań, a te ze Świdnicy to zespół 30- osobowy, z wieloletnim doświadczeniem i występami w kraju i za granicą. Stąd obserwowaliśmy różnice w prowadzeniu i śpiewaniu, każdy na swój sposób. Oba zespoły zaprezentowały się wspaniale.

Ta wspaniała impreza organizowana corocznie w Malinie wymagała wiele trudu organizatorów, środków fundatorów i przygotowań zespołów. W zabiegach organizacyjnych trzy osoby nie miały czasu na oddech. Byli to: sołtyska - Dorota Kuleta, szefowa  Grupy Odnowy Wsi Malin Marzenna Jurzysta – Ziętek, radny Franciszek Owsiański. Wspomagali ich dzielnie: wójt, dyrektor OKSiR i szefowa Lokalnej Grupy Działania  "Kraina Wzgórz Trzebnickich".

Aura zepsuła trochę wspaniałą atmosferę, choć nie całą imprezę.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do