Reklama

Złote usta

04/07/2014 10:14
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Obornikach Śląskich, radni mieli wątpliwości związane z uchwałą dokonującą tak zwanych "przesunięć budżetowych". Chodziło o "zdjęcie z budżetu" kwoty 10 tys. zł, która w sposób dla radnych niejasny, była przenoszona pomiędzy różnymi pozycjami. Skarbnik Dorota Fiłon tłumaczyła, że zmiany są jedynie kosmetyczne i wykonywane po to, aby "prawa strona bilansu zgadzała się z lewą". Radni jednak dociekali z czego "zdjęto" pieniądze. Łukasz Budas, poprosił o dokładne podanie  i powiedział:

- "Pani jest jak księgowa. Powinna pani, obudzona o północy wiedzieć co zdejmuje i z czego."

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do