... Życzę wszystkim właściwego wyboru." Takimi słowami przywitała, i jak wynika z treści wypowiedzi pożegnała pani dyrektor Danuta Szubert swych gimnazjalistów, na balu kończącym ich naukę w szkole. Nim jednak wysłuchaliśmy wystąpienia dyrektorki, przedstawiciele samorządu uczniowskiego rozpoczęli część oficjalną, przywitaniem uczestników balu i podziękowaniami za wiedzę i opiekę, skierowanymi do grona nauczycielskiego. Usłyszeliśmy m.in.: "Kiedyś Wiktor Hugo powiedział: Życie składa się z przywitań i pożegnań. Dzisiejszy dzień ma charakter pożegnania, ma dla nas szczególne znaczenie. Jest podsumowaniem naszej trzyletniej pracy...Był to dla nas wyjątkowy czas, wzlotów i upadków, miłości i rozczarowań, ale dziś czujemy się wygrani.... My, uczniowie opuszczający mury tej szkoły, chcieliśmy szczególnie podziękować nauczycielom i dyrekcji za wsparcie, jakiego nam udzielili.. Szanowna dyrekcjo, drodzy nauczyciele, mamy nadzieję, że zapiszemy się w Państwa pamięci pozytywnie i ciepło. Postaramy się kierować słowami naszego narodowego wieszcza, Adama Mickiewicza: Wiedzę możemy zdobywać od innych, ale mądrości musimy nauczyć się sami...". Następnie uczniowie zaprosili wszystkich do wspólnej zabawy. Była to okazja, aby przedstawiciele poszczególnych klas mogli podziękować swym wychowawcom za trzyletnią opiekę. Kwiaty, wielkie bukiety kwiatów znalazły się w rękach nauczycieli. Były też uściski i ciepłe słowa podziękowań.
Gdy skończyła się rola organizatorów, rozpoczęła się nasza rola - rola obserwatorów. Wpierw były zdjęcia, potem rozmówki, a na koniec podglądanie. Było co podglądać. Młodzież na swój wiek rosła wspaniale odziana, dowcipna i wesoła.
Zajrzeliśmy na zaplecze, a tam ekipa Restauracji "Palermo" krzątała się, wraz z szefem Łukaszem Wiktorowiczem, by w pełni zadowolić uczestników zabawy. Bal trwał oficjalnie do godz. 23 -ciej. Cały czas serwowano posiłki. Na początku było danie główne – wielkie talerz, z wielkim kotletem przybranym sałatką. Obok czekały już smakoszy słodycze i mięsa na zimno. Potem była pizza. A na koniec lody. Cały czas były soki i różne inne napoje, owoce, winogrona. Przy takiej zastawie można by bawić się do białego rana. Suto zastawiony stół zafundowali swym pociechom rodzice. Wraz z muzyką koszta były w sam raz, bo w granicach 120 złotych.
Do zabawy zapraszała, serwując najładniejsze melodie, popularna Formacja Dance Party z Prusic. Oni potrafią wykonać swą pracę doskonale. Przeprowadzili konkurs na balowiczów. Najbardziej aktywni dostawali niespodziankę - bon z Palermo do realizacji w ich restauracji. Uczestnicy mogli zgłosić wybraną przez siebie melodię. Takim sposobem zabawy zachęcono wielu do tańca. Formacja ogłosiła też konkurs na najładniejsze zdjęcie z przebiegu zabawy. Takich atrakcji było znacznie więcej.
A o tym, że zabawa była przednia, świadczy prośba uczestników o jej przedłużenie zabawy. Prośbę spełniono i bal zakończył się "z lekkim poślizgiem." Myśmy tam byli i zmyślnie podglądali. Było tego więcej: piękna dekoracja, doskonałe oświetlenie, umiejętnie dawkowanie emocji i atrakcji - wszystko to stwarzało wspaniałą atmosferę dla młodzieńczej zabawy.
Aplikacja nowagazeta.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Komentarze opinie