Reklama

Po jasnej stronie mocy - recital Joanny Marcinkowskiej

21/10/2013 16:50
Wieczór Lisztowski poprzedzony został koncertem dla młodzieży z trzebnickich szkół, która przybyła licznie i słuchała uważnie muzyki innej niż ta, z którą styka się na co dzień. Nieocenionym przewodnikiem w tym spotkaniu był prof. Adamowski, wielki znawca, a równocześnie świetny popularyzator muzyki artystycznej.

Koncerty wieczorne mają swą stałą grupę słuchaczy, którzy przybywają nie tylko z Trzebnicy, ale z wielu miejscowości nie tylko trzebnickiego powiatu. Poza nimi na każdym spotkaniu pojawiają się "nowe twarze", osoby które wciąż odkrywają, że w tak niewielkim miasteczku można przeżyć wspaniałą muzyczną przygodę w doskonałym wykonaniu.

W 2009 r. Joanna Marcinkowska, pianistka bardzo związana z Akademia Muzyczną w Poznaniu,  przedstawiała głównie muzykę Piotra Czajkowskiego. Tym razem zaprezentowała kompozycje polskich twórców: w pierwszej części Fryderyka Chopina, a w drugiej Ignacego Jana Paderewskiego.

Chopinowską cześć recitalu rozpoczęła Ballada g- moll op. 23, potem były trzy walce i wariacje na temat arii "La ci darem la mano" ze słynnej opery Mozarta "Don Giovanni". To utwory, szczególnie walce, które niejednokrotnie wykonywane już były w ciągu trwających już w Trzebnicy bez mała 20 lat Wieczorów Lisztowskich. Ale są to przecież kompozycje, których nie można mieć nigdy za wiele. Odnajdując w nich nuty bliskie i znajome, stale dokonujemy nowych odkryć, bo każde wykonanie wielkiego artysty pozwala dostrzec w nich  nieznane dotąd muzyczne obszary i barwy. A Joanna Marcinkowska - pianistka, z którą mieliśmy przyjemność spotkać się na wrześniowym koncercie, interpretuje tę muzykę w sposób bardzo jasny i przejrzysty, prowadzi przecież na uczelni poznańskiej  uczelni zajęcia dla młodych adeptów fortepianu.

W drugiej części koncertu słuchaliśmy utworów Ignacego Jana Paderewskiego: Legendy As-dur op. 16 nr 1 i trzyczęściowej Sonaty es-mol op. 21. Przedtem profesor Adamowski przypomniał niezwykłą postać kompozytora, który nie tylko tworzył i wspaniale interpretował dzieła fortepianowe, ale był przykładem bezkompromisowej walki o niepodległy byt naszej Ojczyzny. Joanna Marcinkowska ponownie wprowadziła nas  w świat wielkiej muzyki. Teraz zadanie było trudniejsze, bo wykonywała utwory mniej znane, jeszcze przez wielu słuchaczy nieodkryte. Ale raz jeszcze mogliśmy w pełni zaufać jej niezwykłym umiejętnościom artystycznym i spokojnie dać się prowadzić po bezmiarach muzycznych przestrzeni, pełnych raz zadumy i refleksji, a potem wielkich zrywów dźwiękowych - mocy i wszechogarniającej potęgi. Ta muzyka wymaga nie tyle fachowej znajomości poszczególnych jej struktur, ile wiary, że jeśli tylko zdołamy oderwać się skutecznie od spraw przyziemnych, to znajdziemy się w świecie "innym od innych", pełnym wartości głębokich i pozytywnych, dających energię, optymizm i spokój.

Gdy wybrzmiały ostatnie dźwięki fortepianu, publiczność żywiołowo i spontanicznie podziękowała Artystce za przeżycia tego niezwykłego wieczoru.

A już wkrótce, w Obornikach Ślaskich i w Trzebnicy gościć będziemy jednego z najbardziej znanych na świecie polskich pianistów - Janusza Olejniczaka. Recitali tego artysty słuchaliśmy już w latach 2001 i 2009.W Saloniku Czterech Muz artysta wystąpi w piątek 25 października: o godz.12.45  - dla młodzieży szkolnej i o godz. 18.30, a w Pałacyku na Leśnej w poniedziałek 28 października: godz. 12.30 - dla młodzieży i godz. 18 - Wieczór Lisztowski.  W programie utwory Fryderyka Chopina, Ferenca Liszta i Roberta Schumanna.

 

|

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do