Reklama

Rycerze opanowali Prusice

28/08/2013 08:28
Przypomnijmy, że ta wyjątkowa impreza -  Turniej Rycerski i Jarmark Cysterski - była organizowana już po raz czwarty w naszym powiecie (dwie pierwsze edycje odbyły się w Trzebnicy). Jak szacunkowo obliczyli organizatorzy, przedsięwzięcie przyciągnęło do miasta około 2 tys. osób. Prusicki Rynek, na którym impreza odbywała się po raz drugi, doskonale nadaje się na takie imprezy, brukowany prawdziwą kostką granitową dodatkowo dodawał średniowiecznego charakteru.

Rycerze na koniach, w zbrojach, walczący i strzelający


Jak przystało na średniowiecze, kiedy religia odgrywała bardzo ważną rolę, rycerze swój pobyt w mieście rozpoczęli od Mszy św. rycerskiej, odprawionej w kościele św. Jakuba, podczas której w bardzo uroczysty sposób zostali pasowani mieczami na rycerzy. Temu niecodziennemu rytuałowi mogli przyglądać się wszyscy, który dotarli na nabożeństwo. Po Mszy, rycerze na czele z doktorem Adamem Domanasiewiczem, który na co dzień pracuje w trzebnickim szpitalu jako chirurg i lekarz medycyny ratunkowej, dumnie przemaszerowali na Rynek, gdzie dalsza cześć poprowadził ubrany w zbroję konferansjer z zaprzyjaźnionego grodu, Żmigrodu - Henryk Bagiński. Burmistrz Prusic, Igor Bandrowicz przekazał symboliczny klucz do miasta przedstawicielowi rycerzy. I od tego właśnie momentu, na granitowej płycie rozgrywały niezwykłe wydarzenia.

Najpierw zademonstrowano tańce średniowieczne. Potem pojawiali się rycerze, którzy prezentowali różne sztuki wali. I tak, można było podziwiać walkę na koniach, różne techniki średniowiecznych zapasów wręcz (na słomie, aby zniwelować skutki uderzeń).  Wszystko, opatrzone komentarzem i wyjaśnieniami znawców tematu, przyciągało wielu widzów. Zwłaszcza najmłodsi obserwowali wydarzenia z wielkim zaciekawieniem. Bractwo rycerskie przedstawiło również rekonstrukcję napadu Tatarów na Prusice. O palpitację serca przyprawiał widzów pokaz tańca z szablą, który wykonała Ada Domanasiewicz. Z wielkim zainteresowaniem publiczność wysłuchała opowieści o palnej broni średniowiecznej. Jak mówił prelegent, w czasach średniowiecza, kiedy dopiero "testowano" proch, obsługa "urządzeń strzelających" była bardzo pracochłonna i niebezpieczna. Wiele osób, miało popalone twarze i inne części ciała, ponieważ proch nie zawsze strzelał w przód. Podczas pokazu salw, ze względów bezpieczeństwa wszyscy musieli rozejść na boki, tak aby nikomu nie stała się krzywda. Najpierw strzelano z mniejszej broni, a na koniec wystrzelono z prawdziwej armaty. Huk był tak ogromny, że wszyscy obserwatorzy od razu skierowali oczy na kamienicę, w stronę której skierowana była lufa, by sprawdzić, czy przypadkiem nie została trafiona, czy nie powylatywały szyby z okien. Tak się jednak nie na szczęście nie stało, a zapach prochu i dymu, jeszcze przez dłuższą chwilę unosił się nad Rynkiem. Bractwo rycerskie do końca dnia serwowało różne atrakcje.

Jadło ormiańskie, tradycyjne, od stowarzyszeń


Oprócz pokazów, w których to rycerze byli głównymi bohaterami, wielką atrakcja były stoiska stowarzyszeń, wsi i różnych organizacji, na których można było poczęstować się różnymi specjałami, a także zakupić pamiątki. W "chatkach" wystawienniczych pachniało świeżymi chlebem, miodem, różnego rodzaju słodkimi wypiekami, a także ogórkami w zaprawie, pierożkami, grzybami, a nawet roladami. Dorośli mogli spróbować nalewek i tradycyjnego cydru. Na stoiskach można było kupić pamiątki, takie jak kubki, czy koszulki okolicznościowe, a także zbroje dla dzieci. Dostępne były również haftowane torby, poduszki, ręcznie robiona biżuteria, naczynia drewniane, ceramiczne, witraże i witrażyki, i wiele wiele innych przedmiotów. Dzieci uczestniczyły w warsztatach lepienia z gliny. Ogromnym zainteresowaniem, zwłaszcza najmłodszych, cieszyła się zagroda wiejska, przygotowana przez Partnerstwo Wspólnie dla Gminy Prusice, w której były prawdziwe gęsi. Renata Cybulska-Kaczałko ręcznie wyrabiała ciasto, a panie ze Skokowej częstowały przepysznym tradycyjnie wypiekanym, pachnącym chlebem z masłem czosnkowym, sernikiem, kaszą gryczaną, a także miodem prosto z plastra pszczelego. Swoje miejsce miały również straszne wiedźmy z Wszemirowa, które już tradycyjnie pojawiają się na prusickich imprezach. Dla wszystkich, którzy mieli swoje stoiska zorganizowano konkurs, na najciekawsze stoisko. A było z czego wybierać, ponieważ w konkursie wzięło udział blisko 20 wystawców. Trzyosobowa komisja, po długich i burzliwych obradach, zdecydowała, że najlepsze stoisko przygotowało Stowarzyszenie "Leśna Oaza z Rościsławic" (za zdobycie pierwszego miejsca Starostwo Powiatowe ufundowało profesjonalny namiot wystawienniczy), drugie miejsce otrzymało Stowarzyszenie z Morzęcina Małego "Koniczynka", a trzecie wioska rycerska przygotowana przez  mieszkańców Taczowa Małego.

Organizatorzy zadbali w szczególny sposób o najmłodszych. Specjalnie dla nich rozegrano turniej łuczniczy, w którym najmłodsi mogli spróbować swoich sił w strzelaniu z łuku do celu umieszczonego na słomianej ścianie. Dla tych pociech, które znudziły się już średniowiecznym nastrojem, po drugiej stronie Rynku rozstawiono stoiska z watą cukrowa i popcornem, a także ogromne, dmuchane zjeżdżalnie i baseny z kulami.

Śpiewy ludowe, miejscowe i celtycki


Z gorącym przyjęciem publiczności spotkały się występy wokalne. W zamian za datek na rozbudowę Muzeum Ludowego w Marcinowie Marian Kowalski śpiewał piosenki na życzenie darczyńcy. Przed publicznością, która zjechała z całego powiatu wystąpiły zespoły: Strupinianie,  Freedom, Eventus, Etnovo, a na zakończenie zagrał i zaśpiewał Castle Dreams, polski zespół, który wykonuje muzykę z pogranicza rocka, muzyki dawnej i celtyckiej. Niestety, organizatorzy musieli zmienić plany, ponieważ po zmroku planowano występ grupy akrobatycznej, która miała dać pokaz tańca z ogniem, ale... nie dojechała do Prusic. W zamian wystąpiła grupa Ekspresja. Impreza zakończyła się około godz. 21.30, tak jak planowano.

Współorganizatorami turnieju i jarmarku byli: Lokalna Grupa Działania, Gmina Prusice, a także Starostwo Powiatowe w Trzebnicy.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do