Reklama

Wielki jubileusz Tytanów Rocka – The Rolling Stones grają już pół wieku

09/07/2013 06:40
Gdy byłem uczniem Liceum Ogólnokształcącego w Trzebnicy odkryłem, poza wiedzą szkolną, coś nadzwyczajnego i wielkiego. Oto obok Beatlesów, Karin Stanek i Elvisa Presley`a zaistniało na muzycznym firmamencie zjawisko niezwykłe: czterech programowo "niegrzecznych" chłopców z Londynu, których oszałamiającą grę śledziłem wtedy w sposób bardzo niedoskonały – przy pomocy pocztówek dźwiękowych, odtwarzanych na prościutkim, by nie rzec prymitywnym adapterze marki Bambino. Można ich było także posłuchać przez radio: z zakłóceniami z Wolnej Europy, albo bez zniekształceń, ale nie za często, w Studio "Rytm" Polskiego Radia. Nie zapomnę takiej radiowej premiery utworu,"You can`t always get what you want" ("Nie będziesz miał tego, co pragniesz"). Sensacją tego pięknego nagrania był wstęp do utworu, śpiewany przez dziewczęta z bachowskiego chóru.  Mam także w uszach (i w sercu) pierwsze trzebnickie wykonanie  utworu Stonesów, w rewelacyjnym opracowaniu grupy Jupiter Beat  -"Get off of my cloud" ("Spadaj z mego obłoczka"). Do obu piosenek napisałem zresztą polskie teksty, które nigdy publicznie nie były wykonane. Ale szerzyłem już wtedy stonesmanię, jako konferansjer wymienionej wyżej trzebnickiej grupy beatowej . Istotną rolę w moich zainteresowaniach odegrał także mój pierwszy Mistrz – nauczyciel historii w trzebnickim LO Jerzy Laber. Była taka lekcja, gdy profesor zdegustowany naszym poziomem wiedzy, wędrował po klasie głosząc dobitnie: "Wam nie w głowie nauka historii – wy uznajecie tylko jedno: The Rolling Stones – Toczące się Kamienie – Satisfaction". No cóż dzięki profesorowi wybrałem podwójnie: studia historyczne i niezmienne przywiązanie, a mówiąc wyraźniej pozytywny fanatyzm (bez krwi i przemocy) dla tej rytmicznej, kołyszącej,  wyrazistej i niespokojnej muzyki, którą Oni wykonują jak nikt inny w całym Wszechświecie.

A teraz, gdy miałem szczęście być pięciokrotnie na ich wspaniałych koncertach, piszę te słowa i słucham nowej wersji owego słynnego " You can`t always get...". Tym razem bachowski chórek nie śpiewa tylko we wstępie, ale cudownie włącza się w przebieg całego utworu. To nagranie z najlepszego koncertu Rolling Stonesów jakiego kiedykolwiek słuchałem. Odbył się w poprzednią sobotę, 29 czerwca na festiwalu w angielskim Glastonbury jako ważny element ich jubileuszowej trasy.  Są w fantastycznej formie. Mick Jagger  ma ruchy dojrzałego młodzieńca, a jego sprawność wokalna, umiejętności aktorskie i dar przewodzenia tysiącom młodych słuchaczy w różnym wieku, imponują i przekonują, że "toczące się kamienie nie porastają mchem".

I oto zabrzmiał fantastyczny, jedyny taki gitarowy riff Keitha Richardsa, obwieszczający początek rockowego hymnu – ("I can`t get now) satisfaction". Niepowtarzalne jest współbrzmienie wszystkich muzyków. Wraz z Keithem gitarową burzę podniecających dźwięków rozniecają: wspaniały Ronnie Wood i świeżo "nawrócony" do RS Mick Taylor. Rytm wybija niesamowity Charlie Watts (wielki miłośnik miękkiego jazzu i koni z Janowa Podlaskiego). Dzielnie sekunduje mu na basie ciemnoskóry Daryll Jones. Jest jeszcze niezrównany klawiszowiec Chuck Leavell i wspaniała sekcja dęta, którą kieruje saksofonista Bobby Keys. I jeszcze współwokaliści ze zjawiskową Lisą Fisher, której interpretacja "Gimme shelter" jest wręcz doskonała.

Pisząc ten tekst przenoszę się myślami do londyńskiego Hyde Parku, gdzie właśnie w tej chwili trwa kolejny przedostatni z zaplanowanych koncertów tej największej rockandrollowej grupy świata (kolejny w sobotę 13 VII - jeśli ktoś tam będzie - proszę o kontakt!). Czy możliwe, że kiedyś jeszcze posłucham bezpośrednio ich niepowtarzalnej muzyki, niosącej radosne pozytywne przesłanie, chociaż "It`s only rock and roll...". Wierzę, że tak się stanie.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do