Reklama

O Ewelinie L. – współczesnej i niegdysiejszej

31/05/2013 06:23
Kilka dni temu natknąłem się na wydawnictwo "Tom kultury", promujące nowości, jakie można nabyć w sklepach Empiku. Jest wśród,(za jedyne 46,99 zł) pierwsza płyta cd Eweliny " Aero-plan", która ukazała się 7 maja tego roku. Warto chyba zacytować, w jaki sposób zachęca się klientów do kupna tego wydawnictwa:  "Niezwykle oczekiwana, długogrająca płyta debiutu roku 2012 – Eweliny Lisowskiej, znanej z megaprzebojów "Nieodporny rozum" i  "W stronę słońca". Ta bardzo ambitna Artystka nagrała album, który zadowoli nawet najbardziej wybrednego słuchacza." Słuchając nagrań z tej płyty trudno nie przyznać słuszności autorowi tej notki.

A jeszcze nie tak dawno...

W zamieszczanej w TAKu rubryce "Zdarzyło się..." (oprac. Wiesława Kucięba), pod datą  19 marca 2004 r. znajduje się informacja  o wręczeniu nagród w czwartej edycji Samorządowego Konkursu Nastolatków "Ośmiu Wspaniałych".  W ósemce finalistów znalazła się m.in.: Ewelina Lisowska, wtedy uczennica Szkoły Podstawowej w Masłowie.

Wśród  moich płyt zbieranych przez wiele, wiele lat znajduje się także taki compact disc, na którym wpisałem odręcznie "Piosenki Eweliny L." To pamiątka niezwykłego koncertu, jaki odbył kiedyś, dokładnie 9 grudnia 2005 roku w Klub – "iku" Spółdzielni Mieszkaniowej przy ul. Głowackiego w Trzebnicy. Pracowałem wtedy w trzebnickim LO, a moim hobby było organizowanie tzw. małych form kultury, m.in. Klubu Grającego Krążka. I oto zdarzyło się pewnego popołudnia, że w tej malutkiej salce wystąpiły dwie uczennice naszej szkoły. Jedną z nich była właśnie Ewelina Lisowska, a drugą Klaudia Wyglądacz ( kl. II a gimnazjum). Akompaniowali im: Piotr Cisowski - gitara akustyczna i  Maciek Szychowski -git. basowa. Dziewczęta wykonały (solo i w duecie) kilkanaście utworów. Ewelina śpiewała m.in. "Pod papugami" Czesława Niemena. Najbardziej utkwiła mi z tego koncertu jej brawurowa interpretacja słynnego z wykonań m.in. Peggy Lee, Elvisa Presleya, a potem Madonny standardu  "Fever". Po koncercie została w Klub – "iku" płyta, której Ewelina zapomniała zabrać (z utworami m.in. Maryli Rodowicz, Tiny Turner, grup: Pogodno, Perfekt; jest tam także "Modlitwa" R. Riedla przejmująco śpiewana przez nieznaną wokalistkę (?).  Płytę nawet zamierzałem zaraz oddać, ale jej właścicielka zdecydowała, że mogę ją sobie zatrzymać. Mam ją więc i czasem gram. Żałuję tylko, że nie poprosiłem o autograf, ale może kiedyś...

I jeszcze przypomnę krótki artykuł o Ewelinie L., który w cyklu Sylwetka, zamieścił parę lat temu  w NOWej Władysław Ruszkiewicz.

"Ewelina Lisowska, osoba utalentowana muzycznie, piosenkarka o rzadko spotykanej barwie głosu. Uczennica liceum ogólnokształcącego i szkoły muzycznej, o uzdolnieniach i zainteresowaniach humanistycznych.

– Obecnie doskonalę język angielski – powiedziała nam i dodała: – Interesuje mnie też hiszpański, podjęłam próbę samodzielnego uczenia się tego języka. Wielość obowiązków nie pozwala mi na inne zainteresowania poza szkołą i muzyką. Trzy razy w tygodniu dojeżdżam do Wrocławia do szkoły muzycznej. Wracam późnym wieczorem. Jest to mój czwarty rok nauki w tej szkole. W domu "odrabiam lekcje" do obu szkół równocześnie: z gry na gitarze klasycznej i z przedmiotów ogólnokształcących. Śpiew jest integralną częścią muzykowania. Bo nawet, gdy ręce są zajęte śpiewać można, a nucić także w samochodzie. Muzyk, gdy chce zagrać trudniejszą frazę najpierw sobie ją cichutko śpiewa.

– Poza nauką występuję w zespole muzycznym Nurth – kontynuowała Ewelina. – Zespół nasz koncertuje w różnych częściach kraju. Tak się składa, że gramy przeważnie w okresie wakacji. Bycie członkiem zespołu muzycznego pozwala mi poznawać praktycznie aranżacje muzyczne i różne sposoby wykonania tej samej melodii. Ostatnio brałam udział w koncercie "Młodzi śpiewni", jaki odbył się w maju w Trzebnicy. Byłam też w Kitzingen wraz z piątką dziewczyn, tam dałyśmy koncert z okazji obchodów dni tego miasta. Zatem nie narzekam na nadmiar wolnego czasu. Ale lubię robić to, co robię – koncertować, śpiewać, bywać wśród ludzi i muzyków.

Ewelina jest osobą skromną, pełną nadziei na "wydoroślenie" artystyczne, uporczywie dążącą do wyznaczonego celu. Tak stanowczych osób w doskonaleniu swych talentów mało jest wśród młodych. Postępuje wedle zasady: "Osiąganie kunsztu artystycznego to w 10 procentach talent, a reszta to praca i jeszcze raz praca".

 

Dziewczynie z Cerekwicy, która już wybiła się ponad przeciętność życzymy wytrwałości, odporności i dalszego rozwoju jej niewątpliwego talentu.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do