Przedszkolaki z Trzebnicy wzięły aktywny udział w projekcie, który ma na celu ratowanie populacji wróbla. Warto dodać, że liczebność wróbli regularnie spada i należy zacząć działać, żeby gatunek nie wyginął.
Fot. www.facebook.com/pg/SloneczkoTrzebnica[/caption]Uczennice z XIV Liceum Ogólnokształcącego we Wrocławiu Iza, Maryla i Julianna stworzyły projekt społeczny "Sparrows" world", w ramach którego uświadamiają o spadku liczebności wróbli i radzą, jak pomóc tym uroczym ptakom. W projekcie udział wzięły dzieci z Przedszkola Słoneczko w Trzebnicy. Przedszkolaki dowiedziały się co można zrobić, aby ratować skrzydlatych przyjaciół oraz zrobiły wiszące, ziarenkowe kule.
Fot. www.facebook.com/pg/SloneczkoTrzebnica[/caption]Po pierwsze pamiętajmy, iż od roku 2004 wróbel został objęty ścisła ochroną gatunkową. Zauważa się stopniowe zmniejszanie się jego liczebności (przeciętne tempo spadku to -21% na 10 lat). Wszelkie działania przeciw temu gatunkowi możemy zgłaszać do Inspekcji Ochrony Środowiska.
Fot. www.facebook.com/pg/SloneczkoTrzebnica[/caption]O szarym, pospolitym wróblu słyszał chyba każdy. Tak powszechny i nudny, że przez wielu traktowany jako codzienność, która była jest i będzie. No właśnie czy na pewno będzie?
W Polsce najliczniej występują dwa gatunki wróbli: wróbel zwany domowym oraz mazurek. Na pierwszy rzut oka wydają się bardzo podobne, jednak w nieznacznym stopniu różnią się od siebie upierzeniem (mazurek na policzku posiada czarną plamę i czekoladową „czapeczkę” na czubku głowy) a także zamieszkują trochę inne tereny.
Wróbel domowy ( Passer domesticus) to bohater naszego artykułu. Gatunek ściśle związany z człowiekiem. Dawniej hałaśliwe stada tych ptaków można było spotkać w każdym mieście, czy w wiejskich zagrodach, gdzie skrzydlaci przyjaciele bezczelnie wykradali ziarno kurom lub urządzali hałaśliwe sejmiki, dokonując karkołomnych przelotów.
Pomimo, iż wróbel jest jednym z najliczniejszych gatunków lęgowych kraju, zauważa się stopniowe zmniejszanie się jego liczebności (przeciętne tempo spadku to -21% na 10 lat). Szacuje się, że w Polsce istnieje 6-7 mln par lęgowych. W centrach wielu miast europejskich np. w Londynie wróble niemal wyginęły. W Holandii i Wielkiej Brytanii gatunek ten został wpisany na Czerwoną Listę, jako gatunek zagrożony.
Po pierwsze powszechne odnawianie i termoizolowane budynków. Zaklejamy szpary, wloty na poddasza itd., zmniejszając tym samym możliwości zakładania gniazd przez wróble. Wróble są częścią przyrody miasta, wzbogacają jej różnorodność, ożywiają kamienne środowisko naszych osiedli no i zjadają niezliczone ilości komarów i meszek, które dręczą mieszkańców miast. Jako ciekawostkę dodać tu można, iż swego czasu w Chinach wróbla posądzono o zjadanie zbyt wielkiej ilości ziaren i nakazano wybić ten gatunek. Po kilku miesiącach efektywnych polowań, wprawdzie wróbli już nie było, ale pojawiał się taka plaga szarańczy, że po tym kataklizmie nastąpił w Chinach wielki głód, a wystarczyło dać wróblom spokój.
Drugą przyczyną spadku liczebności wróbla jest kurczenie się zasobów owadów jako źródła białka dla piskląt. W naszym rolnictwie stosuje się coraz więcej pestycydów, praktycznie na wszystko jest „oprysk”. W miastach śmieci pakowane są w foliowe worki i szczelnie zamykane, nasze miastowe wróble lubią poszperać w odpadkach, aby znaleźć swoje smakołyki, a także owady, których przy tej stołówce nie brakuje.
Po trzecie w dobie wszechobecnej rewitalizacji miast coraz mniej sadzi się krzewów, znikają stare drzewa, a trawa koszona jest częściej niż musi. Tak więc ptaki nie mają gdzie odpocząć, czy schować się przed drapieżnikami (kolczaste krzewy najlepiej temu służą), nie ma owadzich rarytasów w korze starych drzew a i na nasiona roślin jednorocznych w trawniku nie ma co liczyć.
Iza, Maryla i Julianna
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Super maluszki i wychowawczynie :0
brawo brzdące !