Reklama

Płomienie i dym widać było z daleka

W poniedziałek, 13 maja, między godziną 20 a 21 w Trzebnicy zaczęła rozchodzić się pogłoska o ogromnym pożarze. Nie wiedziano gdzie się pali, ale mieszkańcy podtrzebnickich miejscowości widzieli ogromne kłęby dymu i płomienie. Zaciekawienie podsycał fakt, że słychać było syrenę wyjeżdżającego na akcję wozu strażackiego.

Okazało się, że pali się składowisko śmieci w miejscowości Łąki w powiecie milickim. Nasi strażacy wyjechali z bazy, ale ostatecznie w akcji nie uczestniczyli. 

- Otrzymaliśmy informację, że jest widoczny dym - poinformował Dariusz Zajączkowski, oficer prasowy KP PSP w Trzebnicy. - Jednostka wyjechała, ale za Koniowem zorientowano się, że pożar wybuchł na innym terenie. Skontaktowano się więc z komendą straży pożarnej w Miliczu, która potwierdziła, że na miejscu zdarzenia prowadzi działania i nie potrzebuje dodatkowych sił. Działania w tej sprawie na tym zakończono, nasze jednostki nie były dysponowane do pożaru w Łąkach.

- Około godziny 20:20 dotarła do nas informacja o pożarze składowiska, głównie części samochodowych, wymieszanych z różnymi odpadami komunalnymi - powiedział naszej redakcji brygadier Grzegorz Zmaczyński, zastępca komendanta KP PSP w Miliczu. - Do pracy przystąpiło 7 zastępów straży pożarnej. Ogień udało się dość szybko opanować, wszystkie działania trwały około 4 godziny. O zdarzeniu poinformowano wydział ochrony środowiska oraz zarządzanie kryzysowe. Spaleniu uległo składowisko o powierzchni około 30 na 30 arów. Były to głównie opony i części tapicerek, stąd przez chwilę zadymienie było bardzo intensywne. 

Grzegorz Zmaczyński dodaje, że śmieci na swojej działce składuje osoba prywatna. Służby samorządowe już raz sprzątały ten teren, ale właściciel terenu prawie natychmiast zgromadził nowe odpady. Straż pożarna nie może kontrolować osób prywatnych więc nie można wyegzekwować usunięcia składowiska.     

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do