
Dzisiaj mija rok od dnia, w którym obudziliśmy się w zupełnie nowej rzeczywistości. Na długo przed tą datą mówiło się, że sytuacja na wschodzie Europy jest mocno napięta, ale nikt nie wierzył, że w XXI wieku, w części świata, którą uważa się za najbardziej cywilizowane miejsce na Ziemi, na miasta spadną bomby, wjadą czołgi i będą ginąć ludzie - cywile, którzy chcieli tylko spokojnego i bezpiecznego życia.
Rano 24 lutego 2022 r. media przekazały wiadomość o ataku Rosji na Ukrainę. W tym dniu na zawsze zmienił się świat Rozpoczęła się barbarzyńska, trwająca do dzisiaj, wojna. Ludzie tracą domy, giną i nikt nie rozumie, jak mogło do tego dojść w cywilizowanym przecież świecie.
Szok całego świata i pełne otuchy słowa polityków zapewniających, że Ukraina nie jest sama.Wiele państw zorganizowało pomoc. Ruszyły transporty żywności, leków, odzieży, również broni i amunicji. Ale walczyć o swoje miejsce na Ziemi Ukraina musiała sama.
Priorytetem stała się pomoc dla ludności. Ku granicy z Polską ruszyła ogromna fala uchodźców. Trzeba było ich przyjąć, zakwaterować, nakarmić. Trzeba było zapewnić godne życie ludziom, którzy z dobytkiem mieszczącym się w foliowym worku znaleźli się w obcym kraju, bez znajomości języka, bez dachu nad głową i środków do życia. Przed granicami z Polską ustawiały się gigantyczne kolejki uciekinierów, głównie kobiet i dzieci, którzy na wejście "do wolności", nierzadko głodni i zmarznięci, czekali po kilka dni.
Pomoc dla uchodźców, tym trudniejsza, że nie istniały przecież żadne regulacje prawne, ruszyła od razu. Do pracy przystąpiła niezliczona rzesza wolontariuszy. To dzięki ich poświęceniu uchodźcy zostali otoczeni opieką. Zorganizowano dla nich żywienie i pomoc medyczną.Kolejne wpuszczane do Polski osoby były kierowane do różnych miejscowości, gdzie przygotowywano dla nich tymczasowe lokale.
Wielu Ukraińców trafiło także do powiatu trzebnickiego. Mieszkańcy otworzyli dla nich domy i serca. Zorganizowali zbiórki darów i pieniędzy. Potrzebne było wszystko. Istotną trudność dla wszystkich stanowiła bariera językowa. W Trzebnicy ruszyły bezpłatne kursy języka polskiego dla uchodźców zorganizowane przez grupę wolontariuszy związanych ze środowiskiem uniwersyteckim.
Rok po opisywanych wydarzeniach wojna na Ukrainie wciąż trwa. Wciąż w Polsce są uchodźcy, wszyscy przyzwyczailiśmy się do ich obecności. Z tych, który przybyli z pierwszymi falami, wielu wyjechało. Na ich miejsce przyjechali inni. Na ukraińskie miasta wciąż spadają bomby, wciąż giną ludzie. I patrząc na to ma się wrażenie, że słowa "historia lubi się powtarzać" to nie frazes, ale szczera prawda. Bo wojenną rzeczywistość ludzkość przeżywa nie po raz pierwszy i zawsze sprowadza się ona do zniszczenia i śmierci. A najbardziej tragiczne jest, że "to ludzie ludziom zgotowali ten los".
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ta wojna to ustawka Banksterow z CIA i FSB