
Mieszkanka Trzebnicy spędziła prawie 3 tygodnie na kwarantannie, z bólem zęba oraz bez wyników testów, które jak twierdziła, gdzieś zaginęły? Dyrektor Sanepidu: wynik testu jest dodatni, a lekarz zwolnił chorą pacjentkę z izolacji. Jak to możliwe?
Temperatura nie była wysoka - 38 stopni. Lekarz po teleporadzie przepisał antybiotyk. To był czwartek - 22 października. Gorączka spadła w sobotę, ale równocześnie zaniknął węch i smak. Lekarz zadzwonił kontrolnie w poniedziałek. Dowiedział się o objawach, zlecił kwarantannę oraz przeprowadzenie testu. W międzyczasie zaczął się ból zęba. Z dnia na dzień bolał coraz bardziej. Napuchła część twarzy. W sobotę (30 października) ból zrobił się nie do zniesienia.
[middle1]- Nie wiedziałam co mam zrobić. Ból był nie do wytrzymania. Zadzwoniłam na pogotowie o 23.00 wieczorem. Dyspozytor zapewnił mnie, że skontaktuje się ze mną lekarz. Nikt nie zadzwonił. Udało mi się zdobyć numer telefonu na specjalną ogólnopolską infolinię dotyczącą problemów związanych z koronawirusem. Wisiałam na linii jakieś 2 godziny. W końcu ktoś odebrał. Niestety, usłyszałam tylko, że w ciągu 2-3 dni Sanepid się do mnie odezwie. Oczywiście Sanepid do mnie nie zadzwonił. Nagle o 3.00 w nocy usłyszałam dzwonek do drzwi. Okazało się, że to pogotowie przyjechało. Ratownik medyczny był bardzo miły, ale jedyne co mógł zrobić, to zostawić mi leki przeciwbólowe przed drzwiami. Powiedział, że ludzie zostali zostawieni sami sobie - wspomina pani Aleksandra.
Cały tekst dostępny jest w wydaniu papierowym, możesz też go przeczytać już teraz wykupując dostęp do strefy PREMIUM.
Zachęcamy do rejestracji i korzystania z pełnej wersji portalu. Dzięki rejestracji możesz sobie też zarezerwować unikalny "nick" do komentarzy
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 66% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie