
W ostatnich latach "lipówka"odbywała się w upałach, tym razem początek imprezy nie zachęcał. Chociaż podało, impreza w stylu dzikiego zachodu odbyła się i w dodatku trwała do białego rana.
Tradycyjna "lipówka" to coroczny festyn, który odbywa się w Wielkiej Lipie. Przygotowywany przez sołtysa, radę sołecką i wielu mieszkańców, co roku gości wiele osób. W tym roku przygotowania do imprezy szły pełna parą, jednak w programie zabrakło zawodów przygotowywanych przez Stowarzyszenie RetroTraktor, ponieważ główny organizator wybrał się w podróż nad morze.
W pobliskiej stadninie od rana trwały dwudniowe zawody konne. - Nasza "Lipówka" rozpoczęła się o godz. 11 od zawodów sportowych. Wyłoniły się 4 drużyny, które grały w koszykówkę. Zawodnicy sami się powybierali, a mecze rozgrywaliśmy na boisku. niestety z przerwami, bo co chwile padał deszcz. Później na tym samym boisku, około godz. 16 zostały rozstawione dmuchańce i inne rozgrywki dla dzieci - mówi sołtys Wielkiej Lipy, Wojciech Osiński.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie