Reklama

Trzebnica na drodze normalności

Po zakończeniu wojny mieszkańców w Trzebnicy było niewielu. Z końcem 1946 roku miasto zapełniło się. Prawie wszystkie domy nadające się do zamieszkania miały już swoich nowych właścicieli.

Najważniejsze było mieszkanie i jedzenie

A zaczynało się skromniutko. W lipcu 1945 zajętych było tu tylko 1 100 mieszkańców, którzy zajmowali 470 lokali. Przybywali osadnicy głównie z województwa kieleckiego. Wśród przyjezdnych byli też szabrownicy z całej Polski, którzy urządzili tu bazę wypadową na cały Dolny Śląsk. W styczniu 1946 roku było już 2631 mieszkańców. Po koniec 1947 roku miasta zamieszkiwało 4284 osoby w tym 33 rodziny rolnicze (118 osób). teraz ilość mieszkańców wzrastała powoli. Do lat sześćdziesiątych oscylowała w granicach 5 - 6 tysięcy. Głównym hamulcem dalszego wzrostu osadnictwa był brak mieszkań i pracy. Zatrudnienie można było znaleźć w pobliskim Wrocławiu, więc Trzebnica powoli stawała się jego "sypialnią". Wagony kolei i kolejki wąskotorowej były rano zapełnione jadącymi do pracy....

Płatny dostęp do treści

Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.

Pozostało 85% tekstu do przeczytania.

Wykup dostęp

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do