Świat boi się pandemii. Czy to dobry moment na inwestycje?

„Kupuj, gdy leje się krew”, to jedno z popularnych powiedzeń inwestorów. Oznacza to, że najlepsze kąski trafiają się w trakcie i zaraz po krachu. Na jakim etapie jesteśmy obecnie?

Lokaty ze śmiesznie niskim oprocentowaniem nie są w stanie ochronić zgromadzonych na rachunkach oszczędnościowych środków. Wskaźnik inflacji w sierpniu 2020 wyniósł 2,9%. Oznacza to, że oprocentowanie lokaty poniżej tej wartości przynosi nam realne straty. Pandemia zamknęła ludzi w domach, co uderzyło w rynek wynajmu nieruchomości. Ceny tych ostatnich rosną, ale popyt w tym inwestycyjny został mocno ograniczony przez banki. Być może jednym z rozwiązań naszych problemów będą kryptowaluty. Jedną z platform, gdzie można je nabyć jest Binance.

Binance bezpieczeństwo

Czy jest to ryzykowna inwestycja? Wiele zależy od naszych umiejętności oraz platform, przez które zawieramy transakcje. Binance bezpieczeństwo stawia na pierwszym miejscu, a sprawy konfliktowe rozwiązuje z podejściem proklienckim. Gdy w maju 2019 r. hakerzy ukradli równowartość 32 mln $, zarząd giełdy postanowił zrekompensować klientom straty z własnych środków. Dzięki temu jest to obecnie największa na świecie giełda kryptowalut, a także jedna z najbardziej bezpiecznych. Wielopoziomowe zabezpieczenia techniczne i organizacyjne są skuteczną tarczą przeciw złodziejom czyhającym na nasze pieniądze. Nie mniej to my, jako użytkownicy powinniśmy zdobyć przynajmniej elementarną wiedzę nt. bezpieczeństwa własnych środków. Jest ona względnie łatwa w przyswojeniu, ale także praktyczna i przydatna. Warto poświęcić czas na jej przyswojenie. Więcej informacji, a także dane o „Binance rating” znaleźć można na https://cryps.pl/gielda/binance/.

Perspektywy

Wiemy już, że bezpieczeństwo jest najważniejsze dla włodarzy giełdy Binance. Opinie na ten temat dostępne są w sieci i można je łatwo znaleźć, choćby przez powyższy link. Jednak jak w praktyce wyglądają perspektywy inwestycji w wirtualne waluty? Obecna sytuacja na globalnych rynkach sprzyja transferowi środków do świata kryptowalut. Nie jest to już egzotyczna, obarczona dużym ryzykiem inwestycja. Rynek się cywilizuje, a wraz z nim pojawiają się wieloryby, czyli instytucje finansowe, które zarządzają miliardami dolarów. Przelewy na kwotę oscylującą w granicach 1 mld $ nie są codziennością, ale występują na rynku. Świadczy to o obecności największych graczy świata finansów.
Wśród walut, które wyróżniają się na tle innych, jest najbardziej znana kryptowaluta tj. BitCoin. Niektóre prognozy pokazują, że wartość pojedynczego waloru w 2024 r. osiągnie wycenę na poziomie 100.000 $. W październiku 2020 r. cena za 1 BTC przekroczyła 11.000 $, a już w listopadzie zbliżyła się do pułapu 14.000 $ (ok. 54.000 PLN). Jeśli dysponujemy takim budżetem, to można pomyśleć o zakupach. Z drugiej strony najlepiej zapoznać się z giełdą i początkowo zainwestować mniejsze kwoty. Wówczas poznamy zasady działania platformy lub kilku z nich, dowiemy się, jak ochronić nasz kapitał i dopiero wówczas możemy pomyśleć o inwestycji poważniejszych środków. Istnieją kantory, które umożliwiają zakupy o nominale poniżej 1.000 PLN. Wydaje się, że to dobra kwota na start, ale decyzja dotyczącą środków zawsze jest kwestią indywidualną.
Rynek nie znosi próżni. Gdy jedne sektory borykają się z problemami, inwestorzy poszukują alternatywnych rozwiązań i w nie lokują swoje walory. Cele są różne od ochrony kapitału przed inflacją do generowania zysków. Ostatnie z wymienionych mogą wydawać się trudne do realizacji, ale wyniki części graczy pokazują, że jest to realne. Kryptowaluty mogą być odskocznią i bezpieczną przystanią, ale trzeba choć trochę poznać specyfikę rynku. Dzięki temu ochronimy nasze środki i mamy szanse na atrakcyjne zyski.
 

Artykuł partnera