A jednak rzeźba

Wreszcie zostały rozwiane wątpliwości czym jest czerwony obiekt postawiony w Trzebnicy na grobli między stawami przy ulicy Leśnej. Na przytwierdzonych tabliczkach czytamy, że to rzeźba artysty Juliana Pałki, a eksponat został wypożyczony z Muzeum Architektury we Wrocławiu.

Julian Pałka (zm. w 2002 r.) był artystą uznanym w Polsce i na świecie. Zasłynął szczególnie jako twórca plakatów, a także scenografii teatralnych i filmowych. Jego najsłynniejszy projekt pomnikowy  to Droga dla Muzeum w Oświęcimiu-Brzezince z 1957 roku. W 1965 roku wraz z Henrykiem Tomaszewskim zaprojektował tysiączłotowy banknot z podobizną Mikołaja Kopernika, wydany z okazji Tysiąclecia Państwa Polskiego.

A więc sztuka przez duże "SZ" pojawiła się na trzebnickich stawach. Szkoda tylko, że dopiero kilkanaście dni po ustawieniu rzeźby pojawił się  informacje, co to właściwie jest. Dyskusyjną rzeczą pozostają walory estetyczne "czerwonego nabytku": czy pasuje do krajobrazu zmodernizowanych stawów i stanowi dopełnienie nieużywanej sceny, czy też przeciwnie jest wątpliwą atrakcją. Kiedy zadzwoniliśmy do wydziału promocji trzebnickiego urzędu, by tam uzyskać konkretne informacje, usłyszeliśmy, że pracownicy nie mogą udzielać NOWej ustnie żadnych informacji. Dopiero burmistrz udzielił nam wyczerpujących odpowiedzi: - To była wspólna propozycja moja i trzebnickiej poetki Danuty Kamińskiej. Rzeźba jest w depozycie i została wypożyczona na 10 lat. Mogę zdradzić, że w pobliżu, gdzie stoi drugi podest, pojawi się kolejny eksponat. Jednak nie zdradzę teraz, co to będzie, niech to będzie niespodzianka - powiedział Marek Długozima.

Spytaliśmy o zdanie w tej sprawie znanego trzebnickiego artystę plastyka, prezesa TMTZ Zbigniewa Lubicz-Miszewskiego: - Wcześniej miałem pomysł, żeby na tym postumencie postawić rzeźbę Orfeusza, trzymającego harfę. Ten motyw muzyczny wpisałby się dobrze w zbudowaną tam scenę. Projekt, który wykonał nawet Krzysztof Lewczak, znajdował się w gabinecie burmistrza. Słyszałem jednak, że nie ma na to pieniędzy. Innym pomysłem burmistrza było "okocenie" Trzebnicy. Po pierwszej parze kotów, które są na Rynku, na drugim postumencie na stawach miał pojawić się kot grajek. Jednak też nie było funduszy - mówi prezes TMZT.

Danuta Kamińska powiedziała nam: - Burmistrz w luźnej rozmowie zwrócił się do mnie o poradę, co powinien postawić na stawach. Koncepcja z piaskowca pana Lewczaka mu nie odpowiadała, ze względu na kształt muszli koncertowej. Burmistrz chciał, żeby to była rzeźba o konstrukcji przestrzennej. Nie chciał też wydawać pieniędzy na kupno eksponatu. Mam znajomą, która jest architektem w Muzeum Architektury we Wrocławiu i zwróciłam się do niej o radę. Zaproponowała mi rzeźbę Juliana Pałki, która tymczasowo znajdowała się  w magazynie muzealnym. Wcześniej ta rzeźba stała w jednym z wrocławskich kościołów, jednak z uwagi na remont została zdjęta. Dostaliśmy ten eksponat w depozycie, pod warunkiem, że go ubezpieczymy i postawimy w atrakcyjnym miejscu.

A czy Państwu podoba się nowa, czerwona rzeźba? Zachęcamy do wyrażenia swoich opinii na naszej stronie internetowej www.nowagazeta.pl oraz do wzięcia udziału w sondzie. Naszym zdaniem rzeźba Lucjana Pałki przypomina trochę śmigło od helikoptera....