Burzliwa sesja przed dniem zadumy

Pisaliśmy o propozycjach wzrostu stawek podatkowych, jakie na koniec roku postanowili zafundować mieszkańcom Trzebnicy radni z ugrupowania klubu Marka Długozimy. Podczas posiedzeń komisji omawiano nowe stawki podatku od nieruchomości, transportu, podatku od psa czy podatku rolnego, i chociaż pod koniec wnioskodawcy przedstawili przygotowane autopoprawki, to i tak proponowane kwoty sięgały prawie maksymalnych stawek. Podczas poniedziałkowej sesji, zanim rozpoczęto głosowanie przygotowanych projektów uchwał, do radnych zwrócił się Adam Gubernat, przewodniczący klubu PO, który wygłosił zdanie opozycji, by pozostać przy dotychczasowych stawkach: - Jesteśmy przeciwnego zdania co wnioskodawcy; naszym zdaniem nie wpłynie więcej kasy z podatków do gminy, tylko ich wzrost spowoduje, że podatnicy będą zwlekać z terminowym uiszczaniem opłaty. Skarbnik gminy Barbara Krokowska odpowiedziała, że podatki zostaną podwyższone ponieważ od 4 lat ich stopa nie uległa zmianie: - Po okresie stagnacji jest potrzeba zmian. Nie zapominajmy, że podatki są źródłem dochodów dla gminy, z którego może realizować swoje zadania - zwróciła się do radnych. 

Dyskusja wywiązała się także nad propozycją obniżenia ceny skupu żyta do celu wymiaru podatku rolnego. Zaproponowana kwota wynosiła nie 74,18 za kwintal żyta, tylko 57 zł. Wojciech Wróbel zgłosił wniosek by proponowana stawkę obniżyć do 40 zł. (przepadł w głosowaniu stosunkiem głosów 8 za, 13 przeciw). Skarbnik m.in. podkreśliła, że wg wyliczeń prowadzonych przez ministerstwo, średnie dochody rolnika wynoszą ok 2200 zł. Zdaniem Jana Darowskiego proponowana kwota jest zawyżona: - Wynikałoby z tego, że rolnicy żyją dostatnio, a ten podatek nie wpłynie negatywnie na ich dochody. A to nieprawda.

Trzecią zaproponowaną podwyżką był wzrost podatku od psa (zgodnie z obowiązującymi przepisami każdy posiadacz czworonoga powinien ten fakt zgłosić w wydziale finansowym). Zaproponowana stawka za posiadanie psa wynosi 60 zł, od której zwolnieni są właściciele psów zaczipowanych. - Jaka jest liczba psów na terenie gminy, od której pobierany jest podatek? - zapytał Paweł Wolski, skarbnik nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie. - Jakie są sukcesy straży miejskiej na polu wyłapywania osób niepłacących podatku od psa? - dopytywał radny. Komendant Krzysztof Zasieczny odpowiedział, że podczas kontroli właściciele psów sprawdzani są czy wnieśli obowiązkowy podatek za swojego pupila: - Dowód nie musi być trzymany przy sobie, przeciwnie do książeczki szczepień. Jednak po kontroli właściciel powinien zgłosić się do urzędu celem okazania opłaty za psa - dodał komendant.

Za podwyżką podatku od nieruchomości zagłosowali: KW M. Długozimy: Tadeusz Cepiel, Wiesława Kucięba, Andrzej Łoposzko, Agnieszka Moździerz, Karol Idzik, Janina Polak, Edward Sikora, Mateusz Stanisz, Barbara Trelińska, Jan Zielonka. Trzebnica 2000 Plus: Jan Janusiewicz, Zbigniew Pasiecznik, Janusz Pancerz.

Przeciw podwyżce głosowali: klub radnych PO:Paweł Czapla, Adam Gubernat, Krzysztof Surówka, Paweł Wolski, Wojciech Wróbel. Radni z PiS: Zenon Janiak, Janusz Szydłowski. Niezrzeszony radny: Jan Darowski.

Podatek od środków transportu: za uchwaleniem nowej stawki zagłosowali radni z KW M. Długozimy: Tadeusz Cepiel, Wiesława Kucięba, Andrzej Łoposzko, Agnieszka Moździerz, Karol Idzik, Janina Polak, Edward Sikora, Mateusz Stanisz, Barbara Trelińska, Jan Zielonka. Trzebnica 2000 Plus: Jan Janusiewicz, Janusz Pancerz. Przeciwni byli radni z PO: Paweł Czapla, Adam Gubernat, Krzysztof Surówka, Paweł Wolski, Wojciech Wróbel. Radni z PiS: Zenon Janiak, Janusz Szydłowski. Niezrzeszony radny: Jan Darowski. Od głosu wstrzymał się Zbigniew Pasiecznik z Trzebnicy 2000 Plus.

Podatek rolny: przeciw obniżeniu ceny skupu żyta zagłosowali: KW M. Długozimy: Tadeusz Cepiel, Wiesława Kucięba, Andrzej Łoposzko, Agnieszka Moździerz, Karol Idzik, Janina Polak, Edward Sikora, Mateusz Stanisz, Barbara Trelińska, Jan Zielonka. Trzebnica 2000 Plus: Jan Janusiewicz, Zbigniew Pasiecznik, Janusz Pancerz. Przeciwni byli radni z PO: Paweł Czapla, Adam Gubernat, Krzysztof Surówka, Paweł Wolski, Wojciech Wróbel. Radni z PiS: Zenon Janiak, Janusz Szydłowski. Niezrzeszony radny: Jan Darowski.

Opłata od posiadania psa. Za uchwaleniem nowej stawki zagłosowali radni z KW M. Długozimy: Tadeusz Cepiel, Wiesława Kucięba, Andrzej Łoposzko, Agnieszka Moździerz, Karol Idzik, Janina Polak, Edward Sikora, Mateusz Stanisz, Barbara Trelińska, Jan Zielonka. Trzebnica 2000 Plus: Jan Janusiewicz, Zbigniew Pasiecznik, Janusz Pancerz. Przeciwni byli radni z PO: Paweł Czapla, Adam Gubernat, Krzysztof Surówka, Paweł Wolski, Wojciech Wróbel. Radni z PiS: Zenon Janiak, Janusz Szydłowski. Niezrzeszony radny: Jan Darowski.

Reorganizacja jak z Nowego Yorku

Trzebnickie Centrum Kultury i Sportu - taką nazwę po połączeniu będzie nosić Zespół Placówek Kultury oraz ZAPO. Burmistrz argumentował, że dzięki temu zmniejszą się koszty działalności, wynikające z prowadzenia tych placówek. - O jakich oszczędnościach możemy mówić - zapytał radny Paweł Czapla. Burmistrz odpowiedział, że nie będzie zmieniany skład osobowy, a ponadto siedzibą główną zostanie dom kultury. - Co z pomieszczeniami w hali ZAPO? - Będą utrzymywane, ponieważ nadal przebywać będą w nim dyrektorzy. Główny dyrektor będzie przebywał w TOKu. Paweł Czapla zapytał więc na jakich zasadach zostaną wprowadzone zmiany organizacyjne, skoro te dwie instytucje nadal będą funkcjonować na takich samych zasadach, a pracownicy nadal przebywać będą w swoich gabinetach, w większości załatwiając sprawy "na telefon"? Gdzie są oszczędności? Burmistrz odpowiedział, że to będzie typowy model korporacyjny: - Tak, jak w Nowym Yorku, gdzie znajduje się główna siedziba, a jednostki rozproszone są po świecie. Podobnie będzie tutaj. To od zarządzeń i sprawnej organizacji dyrektora zależeć będzie funkcjonowanie placówek - odpowiedział burmistrz.

Nie wszystkim radnym pomysł połączenia dwóch placówek się spodobał, przeciw połączeniu w jeden organ zagłosował Janusz Pancerz menadżer ds sportu w hali ZAPO.

ZGK spółką

To kolejny projekt uchwał, nad którym debatowali radni. W projekcie obecny ZGK miał zostać przekształcony w jednostkę budżetową Zakład Gospodarki Mieszkaniowej oraz przekształcenie Zakładu Gospodarki Komunalnej w spółkę prawa handlowego ze 100 udziałem gminy. Janusz Pancerz przypomniał losy przekształceń komunalki: - Był to zakład budżetowy, potem spółka ze 100% udziałem gminy, potem prywatna spółka. Brałem udział w tych przekształceniach dlatego, by nie zostać posądzony o hipokryzję będę głosował za utworzeniem spółki prywatnej, choć słyszę argumenty przeciwne, być może słuszne.  

Zdaniem burmistrza sprywatyzowanie komunalki pozwoli na lepsze zarządzanie zadaniami jak utrzymywanie miasta, wywóz nieczystości czy utrzymywania wysypiska. W przyszłości zakład może świadczyć usługi poza gminą i osiągać dochody. - Przed spółką duże wyzwania, które będzie należało do prezesa - powiedział burmistrz. Maszyny, które obecnie są w posiadaniu spółki wejdą w jej posiadanie, zostanie przeprowadzona ich wycena. Akt założycielki spółki jet obecnie w fazie przygotowywania. Nie wiadomo też, kto będzie prezesem nowej spółki.

"Jestem skromnym politologiem..."

 Decyzją radnych było odniesienie się do skargi złożonej na działalność burmistrza, napisaną przez Janusza Szydłowskiego: - W uzasadnieniu brakuje moich wyjaśnień, które składałem podczas posiedzenia komisji rewizyjnej. Nie było mowy także o tym, że padł wniosek o zwrócenie się do innego organu o ekspertyzę - wyjaśnił autor skargi radny Szydłowski.

Zdaniem Jana Darowskiego źle się stało, że komisja nie zwróciła się o niezależną ekspertyzę. Przewodniczący RM Karol Idzik odpowiedział, że radni mają za zadanie uznać treść skargi, każdy wg własnego sumienia. W tej kwestii nie powinno się uciekać do zdania ekspertów, ponieważ uzasadnienie do skargi zostało napisane rzetelnie. Wojciech Wróbel ponownie zgłosił wniosek o zasięgnięcie opinii zewnętrznych organów w sprawie zasadności treści złożonej skargi (został odrzucony stosunkiem głosów 12:7). Wróbel argumentował złożoną propozycję m.in. tym, że uzasadnienie skargi przygotowywali prawnicy związani z urzędem i burmistrzem. Radnemu odpowiedział przewodniczący komisji rewizyjnej: - Jestem tylko skromnym politologiem, radca prawny tylko zaopiniował treść napisanego przeze mnie uzasadnienia, w związku z czym dziękuję za docenienie. - Jeśli treść przygotował politolog, to tym bardziej powinniśmy zasięgnąć zewnętrznej ekspertyzy - odparł Wróbel.  W ostatecznym głosowaniu, decyzją radnych 13 za i 7 przeciw radni zgodzili się z przyjętym stanowiskiem komisji rewizyjnej, tym samym odrzucając wnoszoną skargę.