Reklama

Prokuratura zwraca pieniądze

15/04/2014 06:38

O uwolnieniu tych pieniędzy przez katowicką prokuraturę pisaliśmy już na początku marca. Burmistrz podał, że na konto gminy wpłynęło 421.544,55 zł - 419.224,18 zł, które wpłacili urzędnicy oraz 2.320,37 zł ustawowych odsetek.

Burmistrz dodał, że oszustwo zostało ujawnione w październiku, gdy przedstawiciele WPO Alba zawiadomili urzędników, iż firma nie otrzymała należności za świadczone usługi. Dodał, że powiadomił prokuraturę w Trzebnicy, gdy wewnętrzna analiza przeprowadzona w urzędzie ujawniła, że pieniądze zostały przelane na rachunek oszustów. Stwierdził, że to po jego zawiadomieniu organy ścigania zablokowały fałszywe konto.

Jak nas poinformowała Marta Zawada-Zdybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach, dochodzenie w sprawie wyłudzenia z Urzędu Miejskiego w Obornikach Śląskich pieniędzy przeznaczonych na zapłatę za odbiór wywóz śmieci komunalnych jest tylko częścią śledztwa – prowadzonego od lipca 2013, kiedy zgłosili się pierwsi poszkodowani – przeciw zorganizowanej grupie cudzoziemców, która w ten sposób oszukała już ok. dziesięciu firm w Polsce, w tym warszawskie Metro.Obornicki wątek został dołączony do sprawy po zawiadomieniu burmistrza Błażewskiego.

Zatrzymano już dwóch obywateli Rumunii, którzy są tymczasowo aresztowani: jeden od 9 miesięcy, drugi od pół roku.

Postanowienie o zwrocie zwrocie pieniędzy gminie zostało wydane przez katowicką prokuraturę z urzędu jeszcze w grudniu u.br. Termin ich faktycznego przekazania przedłużył się z dwóch powodów: postanowienie musiało się uprawomocnić, a później prokuratorzy czekali na podanie przez urząd numeru konta, na który mieli przekazać pieniądze, wyjaśniła prokurator Zawada-Zdybek,.

Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej, która przeprowadziła w tej sprawie w listopadzie ub. kontrolę roku ustaliła, że urzędnicy na fałszywe konto wpłacali w czterech ratach ponad 664 tys. zł. Trzy przelewy – na kwotę, którą obecnie prokuratura zwróciła – zostały wykonane 19 września. Czwarty – na ponad 245 tys. zł – 21 października, ale wtedy konto było już zablokowane i bank pieniędzy nie przyjął. Wróciły one więc na rachunek urzędu z odpowiednią adnotacją. Jednak – jak wykazała kontrola komisji rewizyjnej – dopiero 23 października w urzędzie zorientowano się, że coś nie gra, a 28 dnia tegoż miesiąca zawiadomiono prokuraturę!

Burmistrz na stronie internetowej zapewnia, że "zaistniała sytuacja nie spowodowała zachwiania płynności finansowej gminy, jak również nie ponieśliśmy z tego tytułu dodatkowych kosztów". Jednak radni ustalili, że już w listopadzie ub. roku odsetki, jakie gmina musiała zapłacić Albie za nieterminowe uiszczenie należności, wyniosły prawie 9 tys. zł. Tymczasem odsetki "zarobione" podczas "aresztu" pieniędzy w Katowicach, to niewiele ponad 2,3 tys. zł.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do