Oferta o ok. 5,5 mln wyższa. Czy uda się rozbudować SP nr 2 i wybudować halę w Kuźniczysku?

Gminie może nie wystarczyć środków na inwestycję, które otrzymały dofinansowanie w ramach tak zwanego programu "Polski Ład". Na ogłoszony przetarg wpłynęła tylko jedna oferta, ale wykonawca zaproponował astronomiczną kwotę. Tymczasem środki zabezpieczone przez gminę na inwestycję są niewystarczające.

Gmina Trzebnica nie wybudowała podziemnego łącznika między szkołą, a halą widowiskową, choć był on w przetargu. Co więcej gmina nawet otrzymała na jego budowę dofinansowanie z Ministerstwa Sportu. Łącznik nie powstał, bo w ktoś w jednym z aneksów, wykreślił go z budowy, choć wykonawca zaproponował bardzo korzystną cenę. Sprawa zresztą jest przedmiotem śledztwa jakie prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, a funkcjonariusze wrocławskiej policji w wydziału do walki z korupcją, zabezpieczyli szereg dokumentów. 

Tymczasem burmistrz Marek Długozima ogłosił, że będzie teraz rozbudowywał Szkołę Podstawową nr 2 o nowe skrzydło i wybuduje łącznik, ale według nowego projektu. Wydaje się, że może zatem stracić część dotacji, która z ministerstwa była przyznana. Burmistrz zresztą ogłosił budowę nowego skrzydła, choć wcześniej gmina twierdziła, że teren jest grząski i dlatego między innymi zrezygnowała z budowy łącznika czy biblioteki miejskiej, która miała stanąć w tym miejscu. Gmina zresztą na jej projekt wydała nawet dziesiątki tysięcy złotych, a projekt wylądował w koszu. 

Ponieważ w budżecie brakuje pieniędzy, a deficyt na ten rok sięgnął prawie 10 milionów złotych (gmina musi wyemitować kolejne obligacje, a więc dodatkowo zadłużyć gminę), to planowa rozbudowa szkoły wraz z łącznikiem oraz budowa sali gimnastycznej w Kuźniczysku z kolejnym łącznikiem ma być wybudowana w ramach tak zwanego "Polskiego Ładu". Wniosek został zaakceptowany i gmina dostała nawet informację o otrzymanym dofinansowaniu w kwocie około 10,5 mln zł. 

Jednak jaki jest "Polski Ład" w praktyce każdy już widzi. Podobnie jest z dofinansowaniem. Gmina żadnych pieniędzy nie dostała. Po prostu wykonawca musi wziąć kredyt lub przeznaczyć swoje pieniądze na wybudowanie tych dwóch zadań i oczywiście koszty doliczyć do oferty. Po wykonaniu otrzyma zapłatę z Banku Gospodarstwa Krajowego, który ma ów "ład" obsługiwać. 

I teraz najważniejsze. Gmina musiała szybko ogłosić przetarg i to zrobiła. 11 lutego otworzono oferty. Okazało się, że wpłynęła tylko jedna. Co ważne, gmina ogłosiła, że na realizację inwestycji zamierza przeznaczyć... 11.355.023,21 zł.

Tymczasem firma AKBiK Sp. z o.o. z Wrocławia zaoferowała kwotę 16.918.589,43 zł! A więc o około 5,5 mln zł większą.

Gmina, żeby móc podpisać umowę musi więc znaleźć dodatkowe pieniądze. Może zrezygnować z zaplanowanych i ogłoszonych w budżecie innych inwestycji, jak budowa dróg itp. lub kolejny raz zwiększyć zadłużenie. 

Widząc co działo się z halą widowiskową można przypuszczać, że w trakcie prac, w wyniku różnych aneksów kwota ta pewnie ulegnie zmianie i inwestycja będzie kosztowała nie 11, a około 20 milionów złotych.

Na jutro (15 lutego) zaplanowano sesję, ale radni poinformowali nas, że nie otrzymali żadnej informacji odnośnie zmiany planowanej kwoty. Może się też okazać, że przetarg zostanie unieważniony. Co zrobi burmistrz Marek Długozima? 

Przypomnijmy, że radny Krzysztof Śmiertka wezwał burmistrza do zakładu twierdząc, że włodarz do września 2023 roku szkoły nie rozbuduje. 

I jeszcze jedna ciekawostka. Burmistrz Marek Długozima, choć już wie o przetargu, w dniu dzisiejszym opublikował post na swoim FB i napisał:

"Budżet zakłada dochody w kwocie 133 463 661, 33 mln, wydatki na poziomie 143 151 514,13 mln. Został on przyjęty głosami 12 radnych z mojego klubu radnych Skuteczni Dla Rozwoju Marka Długozimy – Mateusz Stanisz, Lech Taraszczuk, Kamil Ankier, Magdalena Orzechowska, Zenobiusz Modliborski, Maria Ciepluch, Artur Gajowy, Edward Sikora, Marek Koliński, Marek Paszkot, Andrzej Janik, Mateusz Kempa. Natomiast opozycyjni radni zagłosowali przeciw lub wstrzymali się od głosu."

Nie dodał, że podane kwoty trzeba będzie zmienić, jeśli myśli o rozstrzygnięciu przetargu i podpisaniu umowy, a jednocześnie o zachowaniu wszystkich planowanych inwestycji. Zmienić, czyli zwiększyć deficyt i zadłużenie