Mistrzowski taniec STK "Sofija"

Dziewczęta z Trzebnicy i Obornik Śląskich, które na co dzień trenują w STK "Sofija", po raz pierwszy wystartowały w Otwartych Mistrzostwach Polski Freestyle. Impreza ta cieszy się ogromnym zainteresowaniem. W tym roku organizowana była już po raz dwudziesty. Młodzi tancerze oceniani są w wielu kategoriach: modern, jazz, hip-hop, disco-dance i salsa. W tym roku mistrzostwa odbywały się w dniach 15-17 listopada, na ogromnej sali OSiR-u w Twardogórze. Baletnice z Sofiji wystartowały w piątkowych zawodach w freestylu i w niedzielnych zmaganiach solistek.

Choć o możliwości wzięcia udziału w zawodach Katarzyna Długosz, prowadząca studio, dowiedziała się dopiero w połowie października i na przygotowania było niewiele czasu, to pomimo ogromnej konkurencji, młodym baletnicom udało się świetnie zaprezentować i osiągnąć spektakularne wyniki.

Już pierwszego dnia - wytańczyły złoto

Pierwszy dzień zmagań na parkiecie rozpoczął się dla młodych baletnic bardzo wcześnie, ponieważ musiały rano szybko się zebrać, mamy zrobiły dziewczynkom delikatny makijaż, a przed nimi była jeszcze droga na zawody. Na miejscu Katarzyna Długosz razem z drugą instruktorką, Barbarą Książczyk, przygotowały dziewczynki do występu, dokończyły makijaż, pomogły się zorganizować, ale przede wszystkim podtrzymywały dziewczynki na duchu.

- W piątek, kiedy startowałyśmy grupowo, było w sumie tysiąc prezentacji. Z naszego studia wystąpiło 9 grup w I i II lidze. II liga to zespoły początkujące, a I liga to zespoły średniozaawansowane. Dwa zespoły trenujące w Miliczu wywalczyły srebro i brąz. Dziewczynki z Obornik Śląskich wystartowały w kat. do 11 lat, w dużej formacji w kategorii modern wytańczyły złoto. Złotymi medalistkami zostały: Ola Forysiak,  Julia Nowowiejska, Zosia Wojciechowska, Alicja Czajkowska, Wiktoria Jaros, Kasia Leszczynowicz, Paulina Wudarczyk, Jadwiga Bączkiewicz, Emilia Rejman, Natalia Kunicka  - podaje Katarzyna Długosz. Instruktorka jest tym bardziej dumna ze swoich podopiecznych, że był to ich pierwszy występ w zawodach w ogóle, a dziewczynki poradziły sobie doskonale, nie miały tremy i przed kilkutysięczną publicznością i tuzinem sędziów dały świetny występ.

Instruktorka dodaje, że konkurencja była ogromna. W tym dniu wystartowało ponad 1000 formacji. Zawody zakończyły się o godz. 4 nad ranem! Katarzyna Długosz uważa, że jej podopieczne wypadły rewelacyjnie, a w niektórych kategoriach zostały pokonane przez zawodniczki, które trenują od wielu lat i mają znacznie większe doświadczenie w występach.

W drugim dniu - same sukcesy!

Następnego dnia do Tarnogóry udały się solistki.

- W niedzielę wystartowało 6 solistek w kategorii modern, 5 w kategorii 12-15 lat, a jedna do 11 lat. Wszystkie weszły do półfinałów, do którego przechodziło 11 najlepszych dziewcząt, a jedna do ścisłego finału. To ogromny sukces. Kaja Świderska, która zakwalifikowała się do finału w kat. 12-15 lat zajęła w nim 5 miejsc. Wyprzedziły ją tancerki, które jeżdżą na Mistrzostwa Świata i Europy i mają na swoim koncie tytuły mistrzowskie. Ta kategoria była wyjątkowo mocno obsadzona. Kaja za konkurentki miała między innymi Rosjankę- podaje trenerka Katarzyna Długosz.

W tym dniu również pozostałe 5 dziewcząt wypadło świetnie.- Oliwia Ołdziejewska, która ma 12 lat świetnie się zaprezentowała. Po raz pierwszy występowała na zawodach jako solistka. Natalia Mamzer - 12 lat, Kinga Długosz - 14 lat, Justyna Warzocha - 14 lat wszystkie te dziewczynki zaprezentowały się naprawdę świetnie. W kat. do 11 lat wystartowała Alicja Ciba, która wystartowała po raz trzeci w zawodach, poprzednie wygrywała. Ala weszła do finału i w tym roku była szósta. Na tle innych uczestniczek wypadła bardzo dobrze. W jej kategorii startowała również finalistka mistrzostw Europy - mówi Katarzyna Długosz.

Z Trzebnicy pierwszego dnia (15.11) wystartowały 6 układów tanecznych i wszystkie przyjechały z pucharami.

- W grupie drugiej, do 11 lat, w choreografii "Akrobaci" złoto wywalczyły: Zofia Bildz, Magda Wojtkowiak, Julia Soto i Joanna Zawadka. One wszystkie mają 9 lat, a Magda nawet 8. Wystartowały jako najmłodsze zawodniczki i od razu zdobyły złoto. Układ "Tango" zatańczyły dziewczynki w kat. do lat 12 i też zdobyły złoto: Alicja Syrko, Ola Maczuba, Julia Gaj, Ania Sychla i Natalia Dąbrowa.

W grupie 3 - zaawansowanej dziewczynki zaprezentowały się w modernie. Układ "Irlandzki", do 11 lat zatańczyły: Nikola Szymańska, Honorata Gumulak i Weronika Franczak i zdobyły brąz. Drugi układ, który zajął pierwsze miejsce "Koralina" zatańczyły: Alicja Ciba, Wiktoria Wawrzykowska i Zuzanna Stypuła. Trzeci układ "Wąż", w kat. 12-15 lat, za który przyznano złoto tańczyły: Alicja Rogowiec, Kinga Długosz, Kaja Świderska, Justyna Warzocha, Oliwia Ołdziejewska, Lilianna Saternus, Wiktoria Wyrzykowska i Natalia Mamzer.  Układ w kat. 12-15 lat, w jazzie, wywalczył srebro. Tu zatańczyły wszystkie dziewczynki, które wcześniej występowały w "Irlandzkim", "Koralinie" i "Wężu.

Barbara Książczyk, druga choreografka i prowadząca przyznaje, że dziewczynki były trochę zestresowane.

- To był ich pierwszy wyjazd. Z Obornik Śl. pojechały dziewczynki w wieku od 8 do 11 lat, w sumie 11 tancerek. Dziewczynki nie wiedziały czego się spodziewać; wcześniej nie brały udziału w takich zawodach. Był stres i nerwy przed występem na wielkiej sali, musiały pokazać się przed jurorami, niektórzy znani byli im z telewizji. Mimo ogromnej konkurencji zaprezentowały się wspaniale, cały czas były uśmiechnięte, wyglądały zjawiskowo.

Jak się okazuje, takie zawody to wcale nie jest tania impreza. Solistki musiały zapłacić ponad 200 zł za start i dojazd, dziewczynki które występowały w grupach niewiele mniej. - Prawie wszystkie zespoły mają swoich sponsorów, a u nas wszystkie koszty pokrywają rodzice. Mamy nadzieję, że po takim sukcesie znajdzie się ktoś, kto udzieli nam wsparcia finansowego, dzięki czemu dzieci będą mogły jeździć na turnieje, mistrzostwa i festiwale nie tylko w naszym kraju.

 Baletnice zachwycone, rodzice też

Dziewczynki zgodnie mówią, że uwielbiają taniec i prowadzące. Są dumne ze swoich osiągnięć. Lilianna Saternus mówi, że aby dobrze wypaść, tancerki musiały wielokrotnie powtarzać układy. - Ćwiczyłyśmy po 3 godziny, dwa razy w tygodniu, po to, żeby na zawodach dać z siebie wszystko. I udało się.

- Na zawodach jako jedne z niewielu wyglądałyśmy bardzo ładnie, byłyśmy pomalowane i świetnie uczesane - mówi Justyna Warzocha.

- A ja cieszę się, że mogłyśmy się sprawdzić na mistrzostwach – dodaje Weronika Franczak . Emilia Rejman mówi, że jej bardzo podobają się stroje, w których występowały:

- Pani krawcowa zawsze się stara, żebyśmy dobrze wyglądały i miały wszystko dopasowane.

Kasia Leszczynowicz mówi, że bardzo lubi balet i zawsze ma czas na taniec, w domu bardzo często się rozciąga:

- Na wuefie świetnie sobie radzę i mam czas, żeby się uczyć.

Oliwia Ołdziejewska jest zadowolona ze swoich występów: - Cieszę się, że mogłam się pokazać na takich zawodach i zwrócić na siebie uwagę. Było trochę strachu przed występem, chociaż już wcześniej jeździłam na zawody.

Dla młodych tancerek, wyjazd na mistrzowskie zawody to świetna okazja, żeby porównać się z innymi baletnicami. Ala Czajkowska podczas zawodów oglądała również inne tancerki.

Dumni ze swojej córki są państwo Rejmanowie. Ich córka Emilka trenuje w obornickiej grupie. - Żmudne zajęcia poświęcone technice baletowej wielokrotne powtórzenia układów choreograficznych są bardzo wyczerpujące i wymagają od dziewczynek ogromnej siły woli. Efekt wielotygodniowej pracy w postaci występu jest jakże inny – poruszający wyobraźnię i odczucia  estetyczne. Jeżeli dodamy do tego jeszcze element rywalizacji w postaci startu w konkursie grup tanecznych, to nie znajdziemy bardziej wszechstronnego sposobu pozytywnego oddziaływania na osobowość dorastającej dziewczynki - mówi Marek Rejman, tata Emilki.

Wszyscy rodzice dzieci, które uczęszczają do grup: obornickiej i trzebnickiej będą mogli obejrzeć swoje pociechy w przygotowanym specjalnie na tę okazję pokazie, który odbędzie się na przełomie stycznia i lutego.