Koronawirus - prawda i fałsz w sieci

Koronawirus szleje po świecie od roku. Gdzie możemy najszybciej znaleźć najwięcej informacji? Oczywiście najlepszym źródłem jest Internet. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać, bo inaczej zdobyta wiedza może nie mieć nic wspólnego ze stanem faktycznym. Powiedzmy więcej - czasem może być wręcz szkodliwa.

W sieci krąży bardzo wiele informacji o pochodzeniu koronawirusa SARS-CoV-2. Teorie spiskowe nie milkną i jednoznacznie wskazują sprawców pandemii. Wszystkie tworzone są na podstawie utartych schematów. Ile w nich prawdy - absolutne zero. Ale są ludzie, którzy uwierzą i będą powtarzać.

Jedna z teorii mówi, że wirus został stworzony przez Billa Gatesa w celu wykorzystania do niegodziwych celów. Nie jest to prawdą, bo fundacja Gatesów od dawna bierze udział w walce z niebezpiecznymi chorobami na świecie.

Kolejny rozpowszechniany w sieci mit o wybuch pandemii oskarża rozwój sieci 5G. Nie wiadomo, kto to wymyślił i na jakiej podstawie. Możliwe, że wiąże się  SARS-CoV-2 i 5G dlatego, że oba zjawiska są nowe i niewidoczne gołym okiem. Czasem to wystarczy. Faktem jest natomiast, że duże ogniska COVID-19 były notowane w krajach, do których sieć 5G jeszcze nie dotarła. Zresztą koronawirus roznosi się drogą kropelkową podczas kichania, kaszlu i wydychania powietrza, a nie przez sieci komórkowe. 

Bardzo niebezpieczne są również informacje od "lekarzy", "uzdrowicieli" itp., którzy usiłują sprzedawać lekarstwa, suplementy diety i szczepionki rzekomo leczące lub zabezpieczające przed COVID-19. To również są wieści, które między bajki należy włożyć. Prawdą jest, że lekarstwa na chorobę wywołaną przez koronawirusa nie wynaleziono. Naukowcy badają różne rodzaje terapii, które muszą przejść testy w drodze badań klinicznych. Co zaś do szczepionek, to w listopadzie amerykański koncern farmaceutyczny Pfizer i niemiecka firma BioNTech poinformowały, że opracowana przez nich szczepionka daje 90 proc. skuteczności. Co do szczepionek, to Wielka Brytania jest pierwszym krajem na świecie, który dopuścił do użycia tej substancji, szczepienia planowano rozpocząć tam jeszcze w pierwszej połowie grudnia.  

- W ciągu 10 miesięcy trwania pandemii spotkałem się z bardzo róźnymi doniesieniami - przyznaje Czesław Janusiak, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Trzebnicy. - Niektóre informacje są wręcz porażające. Doradzić mogę tylko jedno: czerpmy wiedzę z oficjalnych wiarygodnych i sprawdzonych stron. Teraz jest bardzo dużo wpisów dotyczących szczepionek. Publikowane są jakieś własne poglądy, nie mające żadnego potwierdzenia naukowego, że szkodzą, że nie wiadomo co zawierają, że nie były testowane na starszych osobach. To nieprawda, a skutki takiej dezinformacji mogą być bardzo złe, bo wiele osób, które uwierzy, będzie obawiało się szczepionki. A prawda jest taka, że obie szczepionki, zarówno firmy Moderna jak i Pfizer są opracowane w oparciu o najnowszą wiedzę i nowoczesne technologie. Każde szczepienie jest oczywiście jakąś ingerencją, ale patrząc historycznie szczepienia uratowały wiele ludzkich istnień. Rozwiązały problem polio, czy ospy  prawdziwej. Te choroby zostały wyeliminowane na całej kuli ziemskiej właśnie poprzez szczepienia. Skuteczność szczepionki na COVID-19 przekracza 90 procent, ale żeby oddziaływało na całe społeczeństwo, to musi być zaszczepione minimum 70 procent ludzi. Nieprawdziwe informacje rozpowszechnianie w sieci przez nie wiadomo kogo mogą tylko niepotrzebnie straszyć.  Szukając informacji sięgnijmy do źródeł oficjalnych- radzi inspektor. 

Zgodne z prawdą informacje z pewnością znajdziemy na portalu gov.pl. Słuchanie plotek, których nie brak i sieci może zaszkodzić, a na pewno nas wystraszy. W czasie pandemii najważniejsze są sprawdzone komunikaty i zastosowanie się do zaleceń. Teorie spiskowe najlepiej potraktować z przymrużeniem oka. 

Materiał powstał w ramach projektu Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z Polsko-Amerykańską Komisją Fulbrighta „Media bliżej ludzi”, finansowanego ze środków Departamentu Stanu USA.