Dzik zaatakował człowieka - fakt czy plotka?

Do naszej redakcji dotarła informacja o tragicznie zakończonym spotkaniu człowieka z dzikiem. Postanowiliśmy sprawdzić, czy taki fakt miał rzeczywiście miejsce, czy była to tylko przekazywana z ust do ust plotka obrastająca coraz to nowymi "faktami".

Przed kilkoma dniami po naszym powiecie krążyła pogłoska o dziku, który zaatakował człowieka. Wydarzenie miało mieć miejsce w okolicach Golędzinowa, a skutki tragiczne: zaatakowany człowiek w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Chociaż niektórzy przekazujący tą historię nie byli do końca pewni, czyją śmiercią zakończyło się spotkanie, człowieka, czy dzika. 

Sprawdziliśmy pogłoskę, która na szczęście okazała się miejską legendą. O tragicznym finale spotkania człowieka z dzikiem żadnych informacji nie posiadała trzebnicka policja ani prokuratura. Takiego wydarzenia nie potwierdził Oficer Prasowy Trzebnickiej KPP Piotr Dwojak, nie potwierdził go też Prokurator Rejonowy Leszek Wojtyła. 

Jednak autentyczne w tej historii jest to, że dzików na naszym terenie jest sporo i w naszym powiecie do spotkań z nimi dochodzi dość często. Potrafią pojawić się nawet w samej miejscowości, a spotkanie czarnego kosmatego osobnika  na obrzeżach miasta, czy wsi nie jest już żadną atrakcją. Trzebniczanka opowiedziała nam o spotkaniu z dzikami na ścieżce rowerowej pomiędzy Trzebnicą, a Będkowem. Dwa dorosłe zwierzęta i 6 warchlaków wyszło z zarośli na ścieżkę, a następnie przebiegło na drugą stronę drogi. Trzeba więc uważać.

Jak zachować się podczas spotkania z dzikiem

W przypadku, kiedy nie zostało się dostrzeżonym przez zwierzę, wystarczy spokojnie się oddalić. Jeśli jednak doszło do spotkania „oko w oko”, nie wolno dzika niepokoić. Najlepszym wyjściem jest znieruchomienie, bo ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku. Pamiętajmy, że on też może się przestraszyć niespodziewanego spotkania, a przestraszone zwierzę może zaatakować. Lepiej więc stanąć w bezruchu i poczekać aż dzik odejdzie.