Czy nauczenie wczesnoszkolne ma wpływ na dalszą edukację dzieci i ich chęci do nauki?

Wiele dzieci nie może się doczekać pójścia do pierwszej klasy. Ale często nie wynika to z rzeczywistych chęci, lecz raczej z ekscytacji jaką wykazują rodzice. Niestety potem okazuje się, że szkoła wcale się dziecku nie podoba, a mały uczeń czuje się wyraźnie zagubiony. Warto więc zastanowić się czy sposób nauczania ma wpływ na chęci do nauki, ale także jak proces edukacji wpływa na najmłodszych uczniów.

Szkoła fajna jest

Nauka wczesnoszkolna powinna być przyjemna dla dzieci, ale wcale taka nie jest i niestety nie są to jednostkowe przykłady. Sporo dzieciaków ma problem z aklimatyzacją i nie potrafi przystosować się do rygorów, jakie panują na lekcjach. Skoro 7-latkowie mają tak duży problem, to pomyślcie tylko co odczuwali 6-latkowie, gdy mieli pójść do szkoły. Owszem każde dziecko jest inne, ale niestety sporo wykazuje objawy stresu uczęszczając do pierwszej klasy, a przecież szkoła jest fajna, no może raczej fajna powinna być, lecz tak naprawdę wszystko zależy od dziecka i jego natury, ale i od rodziców oraz nauczycieli. To dorośli powinni szczególną uwagę poświęcać dzieciom i nie bagatelizować ich uczuć. Nauczyciel wczesnoszkolny powinien wykazywać się niebywałą cierpliwością, ale i zaangażowaniem, a rodzice powinni z dziećmi rozmawiać o ich ewentualnych problemach, czy o tym, co sądzą one o szkole. Absolutnie nie można bagatelizować ich uczuć, nawet jeżeli dla nas dorosłych są zupełnie niezrozumiałe.

Dobry nauczyciel= zadowoleni uczniowie

Nauczanie wczesnoszkolne wydaje się banalnie proste – owszem materiał jaki ma się przekazać dzieciakom dla nas dorosłych jest banalnie łatwy, ale dla dzieci już nie. Dlatego nauczyciele klas 1-3 wbrew pozorom nie mają łatwej pracy, bo to od nich zależy jak dalej będą wyglądać chęci do nauki. Cóż, tylko dzieciaki, które mają dobrych nauczycieli będą bardziej dążyły do zdobywania nowej wiedzy. A jeżeli nauczyciel swoją pracę będzie traktował niejako od niechcenia to może się okazać, że większość uczniów będzie miało taki sam stosunek do nauki, jaki został im przekazany. W dzieciakach trzeba zaszczepić głód wiedzy, tylko wtedy można uznać, że praca została wykonana dobrze, a efekty tej pracy będą jeszcze lepiej widoczne za kilka lat.

Wymagania i dobre słowo

Dzieci muszą być chwalone i często czekają na pochwały właśnie od swoich wychowawców. Są dumne, gdy otrzymają pochwałę czy uśmiechnięta buźkę, dlatego nawet nauczyciele z wieloletnim stażem powinni o tym pamiętać. System nauczania jest zupełnie inny niż ten, który był 20 czy 30 lat temu, gdzie nieraz nauczyciel dał klapsa czy pociągnął za ucho, choć i wtedy niektórzy rodzice zaczynali się już buntować wobec takiego traktowania dzieci. Dlatego też nauczyciele z większym stażem powinni stosować już nowoczesne formy nauczania i niekoniecznie uważać, że stara dobra dyscyplina na lekcji jest wskazana. Jasne nie oznacza to wcale bezstresowego wychowania i totalnej samowoli, lecz wprowadzanie zasad na zajęciach nie może być szybkie i co gorsza wywoływać stresu u uczniów, którzy dopiero co przystosowują się do lekcji.

Wpływ nauczycieli na dalszą edukację dzieci jest duży

Zachęcone do nauki dzieci, te chwalone i doceniane, lepiej się uczą i mają większe chęci do nauki. Trzeba pamiętać, że dziecko w pierwszej klasie można kształtować niczym glinę i to kształtowanie powinno być oparte o podmiotowość, empatię i zachęcanie do nauki. Wtedy też uczeń ma nie tylko większe chęci do zdobywania wiedzy, ale i jest pewniejszy siebie. Jednak taki proces jest czasochłonny i w żadnym przypadku nie można go przyspieszać. Na samym początku dziecko musi się przyzwyczaić do szkoły, do klasy, dlatego też zajęcia powinny być ciekawe, ale nie zbyt obciążające. W następnym etapie można już wprowadzać dalsze zasady, ale na żadnym etapie nie można karać krzykiem czy dezaprobatą.

Dzieci mogą pokochać szkołę, ale niestety mogą też jej nie lubić. W dużej mierze to, jaki będą miały stosunek, zależy od nauczycieli. Dodatkowo powinni oni zwracać uwagę jakie zachowania społeczne panują w klasie i czy przypadkiem grupa nie wyklucza żadnego dziecka. Jeżeli jednak tak się dzieje, to czeka Was jeszcze dodatkowa forma socjalizacji, która jest niezbędna dla prawidłowego rozwoju dziecka.

Artykuł partnera