
Najpierw sami wystąpili o zwołanie sesji nadzwyczajnej, potem nie przyszli na wznowione po przerwie obrady, a później domagali się pieniędzy za potrącone diety.
[middle1]W sierpniu grupa radnych burmistrza, do której dołączył Piotr Okuniewicz, złożyła wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej. Podczas burzliwych obrad odwołano przewodniczącego rady Roberta Adacha, ale nie wybrano jego następcy. Sesja została przerwana i wznowione obrady miały się odbyć 20 września.
Jednak radni ugrupowania burmistrza i radni PiS na sesję nie przyszli. Usprawiedliwienie przysłał jedynie Daniel Buczak. Wszystko wyglądało jak celowe działanie.
Cały artykuł dostępny jest w papierowym wydaniu NOWej Gazety Trzebnickiej, ale już teraz możesz go przeczytać. Wystarczy wykupić płatny dostęp do treści PREMIUM. Zapraszamy...
NOWOŚĆ: Po wykupieniu możesz też przeglądnąć całą gazetę w formacie PDF.
...
Spokojnie, ten tekst możesz przeczytać w całości. Dołącz do nas już teraz! Będziesz mógł czytać wszystkie teksty, bez ograniczeń. Sprawdź, co zyskasz.
Pozostało 72% tekstu do przeczytania.
Wykup dostępTwoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A ktoś mówił że do polityki nie przychodzi się po pieniądze. Niech czytelnicy sami to ocenią.
A czy nowa te informacje są prawdziwe czy znowu wyssane z palca
A które informacje wcześniej zostały wyssane z palca? Może Pan podać konkretne przykłady?
Przewodniczący Rady - To chyba Pana (i) ustawowy obowiązek powiadomić prokuraturę o próbie wyłudzenia środków publicznych?
Normalnie to szkoda mi tego Adacha , sam sobie rzuca kłody pod nogi ..
Kłody to rzucają sobie radni z ugrupowania jak widać Burmistrza Trzebnicy.