Reklama

Zarzuty dla Ziobry i wątek trzebnicki. W tle kaszanka, kiełbaska, mikrofony i kuchenka

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro według prokuratury miał kierować grupą przestępczą, która miała fałszować dokumenty i wyprowadzać pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. W maju, tuż przed wyborami parlamentarnymi, przyjechał do Trzebnicy, gdzie razem z Beatą Kempą wręczał promesy dla kół gospodyń wiejskich. Pieniądze zostały wydane na garnki, kaszanki czy kiełbaski... 

Według prokuratury zgromadzone dowody są bardzo mocne. Były minister jest podejrzewany o 26 przestępstw, w tym o kierowanie grupą przestępczą.

- Zgromadzony materiał dowodowy dał podstawę dla prokuratora, by przyjąć, że pan Zbigniew Ziobro założył taką grupę, która składała się z urzędników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz osób pełniących funkcje publiczne w tymże ministerstwie, a także z osób, które były powiązane z podmiotami-beneficjentami uzyskanych środków z Funduszu Sprawiedliwości. Te osoby popełniały przestępstwa przeciwko mieniu i przeciwko dokumentom. Ustalono, że w ramach 26 czynów przywłaszczono ponad 150 mln zł środków z Funduszu Sprawiedliwości - przekazała we wtorek prok. Anna Adamiak, rzecznik prasowa Prokuratora Generalnego. 



Prokurator Generalny Waldemar Żurek złożył już wniosek o uchylenie immunitetu, który obejmuje także zgodę na zatrzymanie i areszt. Cała sprawa ma związek z Funduszem Sprawiedliwości, który miał pomagać ofiarom przestępstw. Tymczasem, według prokuratury, Ziobro miał przyznawać dotacje ze wspomnianego funduszu podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych, a także przeznaczać środki na cele niezgodne z założeniami funduszu. Jak wskazała prokurator Adamiak, "ustalono, że w ramach tych 26 czynów (…) przywłaszczono ponad 150 mln zł środków z Funduszu Sprawiedliwości."

Niebezpieczne związki

Jest marzec 2023 roku. Trwa już nieformalna kampania wyborcza do parlamentu. Wybory zaplanowano na jesień. Politycy PiS i Solidarnej Polski jeżdżą po kraju i rozdają promesy, a to na wóz strażacki, a to na pikniki, czy na inne zakupy. 

14 marca burmistrz Marek Długozima chwali się na swoim Facebooku, że pozyskał dofinansowanie z Funduszu Sprawiedliwości w wysokości 20 tys. zł. Pieniądze - 5000 zł - miały otrzymać 4 koła gospodyń wiejskich ze Szczytkowic, Malczowa, Biedaszkowa Małego i Komorowa. 

Już wtedy pod postem burmistrza wywiązała się dyskusja z radnym Zenobiuszem Modliborskim, który pytał dlaczego pieniądze mają trafić tylko do wybranych kół, a nie do wszystkich. Dzisiaj po komentarzach nie ma już śladu. Zostały albo ukryte, albo wykasowane. Ale to nie koniec.

18 maja tego samego roku, burmistrz Długozima zaprasza na “Majówkę w Kościółku Leśnym” i informuje, że to właśnie tam wręczone zostaną promesy. Ale tylko wtajemniczeni wiedzą, że nabożeństwo to tylko przykrywka. Pod kościółek zaczynają zjeżdżać limuzyny rządowe, mieszkańcy widzą też patrole policji. Nie kryją zdziwienia. Niektórzy dzwonili do naszej redakcji. 

Po chwili było już wiadomo, że religijne wydarzenie przekształciło się w wiec wyborczy, bo na “majówkę” przyjechał ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, a także ówczesna posłanka Suwerennej Polski Beata Kempa, która dzisiaj jest doradcą prezydenta Karola Nawrockiego. W pierwszym rzędzie, oprócz wspomnianych polityków, zasiedli burmistrz Marek Długozima, Piotr Okuniewicz i Mateusz Stanisz. Były przemówienia i laudacje na cześć ministra, a burmistrz nie mógł się nachwalić “znamienitego gościa”.

- Dziękuję panie ministrze za przybycie. Ja se to wysoko cenię, bo uważam, że wspólnie w Zjednoczonej Prawicy w tym wszystkim co służyć ma Polsce, jesteśmy zdolni do tego, żeby obronić te wszystkie nasze polskie tradycje i tą polskość - mówił Długozima w kierunku Zbigniewa Ziobro. 

- Trzebnica jest dla was zawsze otwarta i zawsze życzliwa, i myślę, że dzisiaj obecność tych wszystkich ludzi świadczy o tym, że bardzo sobie cenimy tą waszą dzisiejszą obecność - zapewniał Długozima.

Przemilczał jednak fakt, że wspomniani przez niego “ludzie” nie przyszli spontanicznie na spotkanie z politykami, tylko zostali zaproszeni na uroczystości kościelno - samorządowe, nie mając zapewne pojęcia o tym dla kogo ta uroczystość była tak naprawdę przygotowana i kogo tam spotkają. Chwilę później poinformowano, że minister Ziobro przyjechał osobiście wręczyć promesy, każda po 5000 zł, dla czterech kół gospodyń wiejskich. 

- Cieszę się, że jako Minister Sprawiedliwości mogłem ten fundusz uruchomić. To są środki dobrze wydane, bo kto lepiej niż państwo, tu na miejscu, wie, na co te środki przeznaczać? - mówił do zgromadzonych.

Po przemówieniach burmistrz zaczął ponownie dziękować zarówno Beacie Kempie, jak i Zbigniewowi Ziobro, i zaprosił go na placki, żeby... “pana ministra jeszcze dosłodzić”.

Poprosił też panie Agnieszkę Bielecką i Borys - Matecką o wręczenie ministrowi podziękowań i kwiatów. Dodał, że podziękowania są za przekazane środki na koła gospodyń wiejskich.

Już wtedy szokujące było to, że pieniądze dostały tylko wybrane koła i akurat w gminie, gdzie często gości Beata Kempa. Pikanterii sprawie dodawał też fakt, że Marek Długozima kilka dni wcześniej - 3 maja - razem z Piotrem Okuniewiczem uczestniczyli w krajowym kongresie partii Zbigniewa Ziobro, gdzie dokonano zmiany nazwy. 

Długo ukrywali, ale w końcu pokazali

NOWa gazeta postanowiła sprawdzić na co wydano pieniądze i czy faktycznie były to wydatki zgodne z celami funduszu, który przypomnijmy, miał pomagać ofiarom przestępstw. Poprosiliśmy o kopie rachunków i faktur. Pytania wysłaliśmy do ministerstwa i do burmistrza. 

Ministerstwo, po naszym ponagleniu, odpowiedziało po 6 dniach, ale bardzo wymijająco. Zamiast dokumentów, poinformowano nas, że koła gospodyń wiejskich działają już od 100 lat i że podejmują wiele inicjatyw. Przekazano także, że “Fundusz Sprawiedliwości wspiera je w akcjach dotyczących przeciwdziałania przestępczości. Dofinansowane projekty mogą też obejmować promocję bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czy zapobieganie cybeprzestępczości, np. poprzez przekazywanie wiedzy o bezpiecznym korzystaniu z Internetu.” 

Ponownie poprosiliśmy o okazanie dokumentów dotyczących wydatków. Zamiast nich ministerstwo przysłało nam link do naboru wniosków. Po ponownym pytaniu, kontakt się urwał. 

Tymczasem trzebniccy urzędnicy postanowili grać na zwłokę. Choć mieli dokumenty, to przez 2 miesiące je przed nami ukrywali. Pisali, że są tak zapracowani, że odpowiedzi udzielą w terminie późniejszym, bo w ciągu 14 dni nie są w stanie nam jej udostępnić. 

- Wcale się nie dziwię. Na moje zapytania też tak odpowiadają - mówi nam wówczas radny Krzysztof Śmiertka i dodawał: - Urzędnicy bali się pewnie, że jak pokażą wam te dokumenty przed wyborami, to PiS na wsiach dostanie słabszy wynik. Przecież z góry wiadomo, że to była “lipa”. To była kasa dla wiosek, by te głosowały na PiS. Z pomocą dla osób poszkodowanych ma to niewiele wspólnego. 

Dokumenty, w tym umowy i faktury, urzędnicy burmistrza pokazali nam dopiero 7 listopada 2023 roku, a więc już po wyborach parlamentarnych. To co zobaczyliśmy było szokujące. Za otrzymaną z Funduszu Sprawiedliwości dotacje kupowano różne gadżety, a także kiełbaski, kaszanki, chleb czy soki. 

Kiełbaska, kaszanka i nie tylko

W sklepie spożywczym Kubuś za 360 zł kupiono brykiet, sztućce do grilla, kubki plastikowe, ale też kredki, plastelinę, farby itp. Ponad 1000 zł w tym samym sklepie wydano na kiełbasę śląską, kaszankę, wodę, soczki, paluszki, ciastka, chleb czy ketchup. W firmie Sports Katarzyny Szynki zakupiono zestaw do badmintona, tenisa stołowego i piłkę do siatkówki. Wydano na to prawie 450 zł. W trzebnickim sklepie AGD zakupiono 3 sztuki termosów konferencyjnych, kuchnię Gorenie i witrynę chłodniczą Whirlpool. Zapłacono za to 4652.99 zł. Sprzedawca Roman Rogalewicz z Malczowa wystawił z kolei fakturę na zakup dwudziestu 3-litrowych soków, za które zapłacono 500 zł.

Ciekawie też wygląda kolejna faktura, którą wystawiała firma RH Sound PL Sp. z o.o. Okazało się, że pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości wydano na zakup kolumn muzycznych, miksera audio, przewodów, zestawu statywów, mikrofonów itp. Za całość zapłacono 4.990,20 zł.

Ponad 2100 zł zapłacono firmie Brave Design Jacka Bartosika, która dostarczyła czapki z daszkiem, kamizelki dla dorosłych, oświetlenie odblaskowe, breloczki, dzwonki rowerowe i 5 kasków dziecięcych. Gadżety w postaci pasków odblaskowych, lampek rowerowych, czy kamizelek zakupiono też w firmie AdVeno z Trzebnicy. Zapłacono ponad 960 zł, a za worki sznurowane ponad 480 zł

Z kolei w firmie BiurCem Wojciecha Przybycienia za 320 zł zakupiono balony pastelowe, bańki mydlane, farby, flamastry czy gumy do skakania. Ale jest też druga faktura z tej samej firmy, na kwotę ponad 780 zł. Tym razem kupiono kaszankę, ketchup, kiełbasę śląską, musztardę, chleb, bułki i tacki, a także worki na śmieci. Trafiamy też na kolejną fakturę, którą wystawiła wrocławska firma FHTM Sp. z o.o. Jak czytamy, chodzi o zakup 25 latarek czołowych. Kwota prawie 1500 zł.  



Ale są też faktury za konkretne usługi. Jakub Krawiec za 700 zł przeprowadził trening sportowy z elementami samoobrony. Gdzie był prowadzony, ile trwał? Tego w opisie nie ma. 

Jest za to umowa zlecenie zawarta z Sebastianem Chodakowskim, którą w imieniu gminy podpisała wiceburmistrz Krystyna Haładaj. Wynika z niej, że 17 czerwca ubiegłego roku Chodakowski miał przeprowadzić pokaz udzielania pierwszej pomocy na boisku sportowym w Malczowie. Za pokaz zapłacono 700 zł. Potwierdzeniem wykonania usługi miała być ewidencja godzin, ale w przekazanej nam umowie takiej ewidencji nie ma. 

Podsumowaliśmy udostępnione nam faktury i umowy. Razem wydano około 19,5 tys. zł. Do 20 tys. zł zabrakło około 500 zł. Z przedstawionych faktur jasno wynika na co przeznaczono pieniądze. Kupowano gadżety, sprzęt AGD, sprzęt nagłaśniający, a także kiełbaski i kaszanki. Faktury pokazaliśmy radnemu.

- Tak jak mówiłem, dla mnie wygląda to na kampanię wyborczą za publiczne pieniądze. O jakiej pomocy dla ofiar tu mówimy? Zdaję sobie sprawę, że koła gospodyń wiejskich mogły nawet nie wiedzieć, w jakim cyrku uczestniczą. Dostały pieniądze, to je wydały na festyny. Te panie może nawet chciały dobrze, bo dzieci coś zobaczyły, może się czegoś nauczyły, ale nie tak powinno się wydawać pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości - podsumował wówczas radny Krzysztof Śmiertka. 

Czy taki był cel dotacji?

Daniel Buczak, sekretarz gminy informował nas, że "Koło Gospodyń Wiejskich ze Szczytkowic przeprowadziło przedsięwzięcie informacyjne ukierunkowane na przeciwdziałanie przyczynom przestępczości ze szczególnym uwzględnieniem promowania bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla każdego. Koło Gospodyń w Malczowie prowadziło działania informacyjne z zakresu przeciwdziałania zjawiskom przemocy domowej i bezpieczeństwa. A koła gospodyń wiejskich w Biedaszkowie Małym i Komorowie organizowały i prowadziły przedsięwzięcia z zakresu przeciwdziałania zjawiskom przestępstw cyberprzestępczości, oszustw i lichwy oraz promowania bezpieczeństwa w ruchu drogowym jak również zjawiskom: przemocy domowej, przestępstw na szkodę małoletnich." 

To oficjalna wersja urzędników. Nasi rozmówcy mówią jednak, że papier wszystko przyjmie. Potwierdza to sołtys Komorowa, który w rozmowie z nami przyznał, że żadnych działań promocyjnych koło gospodyń wiejskich z jego wsi nie prowadziło. Oni po prostu od razu zdecydowali, że 5 tys. zł chcą przeznaczyć na zakup sprzętu nagłaśniającego. Potwierdza to faktura, którą otrzymaliśmy. Sołtys dodał, że wszelkie zakupy robiła gmina. Wyjaśnił, że sprzęt przez 5 lat ma być dla KGW użyczany, a dopiero po tym okresie ma przejść na własność koła. 

Czy inne koła podejmowały jakieś działania, o których pisał sekretarz? Czy raczej pieniądze poszły na zakup sprzętu? 

Przyglądnęliśmy wpisy burmistrza na FB. 14 lipca 2023 roku, Marek Długozima informuje o wspólnej biesiadzie, dmuchańcach i zabawie tanecznej, którą miały zorganizować koła gospodyń z Biedaszkowa Małego i Komorowa. Na zdjęciach widać, że w imieniu gminy zastępca burmistrza Krystyna Haładaj przekazuje sołtysom zakupiony sprzęt. Dla Komorowa głośniki i mikrofony, a dla Biedaszkowa sprzęt AGD. Są też dmuchańce i ciasta. Jednak na zdjęciach widzimy, że frekwencja jest bardzo słaba. Podobnie było w Malczowie. Burmistrz informował, że festyn odbył się tam 17 czerwca. Na zdjęciach ponownie widzimy garstkę osób, ale sołtyska była innego zdania. 

- Cieszę się, że mieszkańcy tak licznie wzięli w nim udział – zapewniała przewodnicząca KGW w Malczowie Magdalena Różańska, którą burmistrz cytował na swoim FB. Widzimy za to, że odbyły się tam zajęcia z samoobrony, za które zapłacono 700 zł. Jest jeszcze jedna ciekawostka. Burmistrz zazwyczaj o wszystkich wydarzeniach informuje na bieżąco, a często na nie wcześniej zaprasza. Tym razem relacja z tych wydarzeń na profilu włodarza pojawiła się dopiero po miesiącu. 

Nieco inaczej było w Szczytkowicach. Trwała już gorączka przedwyborcza. 2 września 2023 roku koło gospodyń z tej wsi organizuje piknik pod nazwą: “Bezpieczeństwo w ruchu drogowym dla każdego”. Przypadek?

Na piknik przybył Marek Długozima, który chętnie pozował do zdjęć, obecny był też Mateusz Stanisz. Jest też straż miejska oraz grill i kiełbaski. Nie wiemy czy rozdawano je za darmo, czy sprzedawano, ale widzimy, że przeprowadzano tam kurs pierwszej pomocy. Prezentował go jednak strażnik miejski w mundurze. 

- Projekt był zrealizowany jako rodzinny piknik - przyznała wówczas Ewa Gierczak, przewodnicząca KGW w Szczytkowicach i dodawała: - Poprzez naszą miejscowość przebiega główna trasa rowerowa z Trzebnicy do Sułowa. Jest to ulubiona ścieżka dla spacerowiczów, rodzin z małymi dziećmi, biegaczy, uprawiających nordic walking i rowerzystów. Nie tylko w dzień, gdy jest dobra widoczność, ale i wieczorami po zmroku również spotkać można dużo ludzi. Jako uczestnicy, zarówno ścieżki, jak i ruchu drogowego zauważyliśmy, że zbyt wiele osób nie dba o swoje bezpieczeństwo. Brak oświetlenia oraz świetlnych elementów na ubraniu stwarza zagrożenie. Z funduszu zostały zakupione kamizelki, szelki  i czapki odblaskowe, kaski, dzwonki, światełka odblaskowe , plecaki-worki odblaskowe i różnego rodzaju zawieszki i opaski odblaskowe Wszyscy uczestnicy pikniku otrzymali odblaskowe elementy, zarówno dzieci, jak i dorośli.

Szefowa koła informował też, że “przez cały czas dzieci mogły korzystać z malowania twarzy oraz zdobienia tatuażami. Piknik trwał wiele godzin ale nikt nie wyszedł głodny.” Przyznała, że: “z funduszu zakupione zostały artykuły spożywcze, artykuły plastyczne i akcesoria potrzebne do przygotowania i zorganizowania przedsięwzięcia”.

Aplikacja nowagazeta.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 29/10/2025 14:04
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    2025 t - niezalogowany 2025-10-29 16:01:52

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tropiciel prawdy - niezalogowany 2025-10-29 16:30:45

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ?????? - niezalogowany 2025-10-29 17:23:23

    Jaki niski jest poziom ludzi , takie niestety jest ich skandaliczne działanie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • gość 2025-10-29 19:53:58

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis
  • do gość - niezalogowany 2025-10-29 21:15:39

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stas - niezalogowany 2025-10-29 20:07:28

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Anna - niezalogowany 2025-10-29 21:14:43

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • MUREM ZA ZERO - niezalogowany 2025-10-29 21:33:08

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo NowaGazeta.pl




Reklama
Wróć do