
W sobotni wieczór szczypiorniści SPR-u podejmowali niżej notowany zespół SKS „Orlik” Brzeg. Po efektownej prezentacji drużyn, której nie powstydziłyby się kluby z ekstraklasy obydwa zespoły podjęły walkę na boisku. Można było przypuszczać, że oborniccy szczypiorniści bez problemu uporają się z młodym zespołem z Brzegu, jednak pierwsze minuty spotkania pokazały co innego. Zespół gości odważnie rozpoczął spotkanie, wychodząc na prowadzenie 3:0. Oborniccy zawodnicy w tym czasie grali ospale, rażąc nieskutecznością i nieporadnością, zarówno w ataku jak i w obronie, zdobywając pierwszą bramkę dopiero w 9 minucie meczu. Takiej postawy miejscowych w obornickiej hali nikt się nie spodziewał. Mimo reprymendy szkoleniowców Boru sytuacja na boisku nie zmieniała, a goście prowadzili różnicą 3-4 bramek. Poprawy skuteczności gry naszych szczypiornistów nie przyniosły nawet zmiany personalne na boisku. Dopiero od 28 minuty gospodarze znacząco się ożywili i potrzebowali niespełna dwóch minut, aby zdobyć 3 bramki i zniwelować stratę do jednego punktu.
Gdy najmłodsi kibice mogli spróbować swoich sił oddając rzuty na specjalnie przygotowaną bramkę, w szatni gospodarzy musiała dokonywać się przemiana. W drugiej połowie meczu kibice mieli przyjemność oglądać zupełnie inny zespół oborniczan. Zwarta obrona gospodarzy sprawiała wiele problemów gościom. Dało to możliwość SPR-owi zdobyć kolejno jedenaście bramek. Do końca meczu Bór systematycznie powiększał przewagę, która urosła aż do ośmiu bramek.
Przemysław Bagiński, trener oborniczan nastawiał drużynę bojowo przed meczem: – Uprzedzałem zawodników przed meczem, aby nie lekceważyć zespołu z Brzegu i podejść do meczu z maksymalną koncentracją. W efekcie chcielibyśmy jak najszybciej wymazać z pamięci pierwszą część spotkania z Orlikiem. Druga część meczu wyglądała już solidnie w naszym wykonaniu. Chcielibyśmy bardzo podziękować kibicom z to, że tak licznie zjawili się na meczu i kibicując do końca pomagali nam osiągnąć dobry wynik – mówił po meczu trener.
SPR Bór Oborniki Śląskie zagrał w składzie: Tomasz Błażewski, Przemysław Bagiński, Damian Buczko, Konrad Burchacki, Dominik Jankowski, Michał Jeruszka, Adam Katan, Maciej Kowalski, Łukasz Kurzydło, Sebastian Morga, Paweł Nogal, Kamil Ramiączek, Eryk Sawicki, Grzegorz Stachowicz, Michał Szczepanik i Kacper Żuk.
Trenerzy: Przemysław Bagiński, Artur Szabat .